Molyneux skromnie przyznaje, że nie zrobił jeszcze żadnej wielkiej gry
Już przy okazji Fable 2 Peter Molyneux zmienił swoje oblicze i zamiast obiecywać graczom gruszki na magicznych wierzbach, mocno stąpał po ziemi i zachwycał się prostotą rozwiązań w nowej grze. Za tydzień do sklepów trafi Fable 3, premierowy zwiastun obleciał już internet lotem błyskawicy, więc czas na kilka słów od autora. Wyjątkowo skromnych, ale czy szczerych?
21.10.2010 | aktual.: 06.01.2016 15:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
MCV przeprowadziło z Molyneux wywiad, w którym twórca określa niektóre elementy Fable 2 jako syf, bajeranctwo i okrutną zbrodnię. Nie wiemy o czym dokładnie mówi, bo pełna wersja wywiadu nie jest jeszcze dostępna, ale podoba mi się, jak podchodzi do swoich obowiązków:
Jestem projektantem i nie powinienem stać i głosić, że wszystko jest cudowne, błyszczące, super i zrobiliśmy najlepszą grę wszech czasów. Bo tak nie jest. Czerpanie inspiracji ze swoich błędów to jedna z dróg, by dołączyć do klubu AAA. Moim marzeniem zawsze będzie dostanie się do niego. Zrobiłem sporo dobrych gier, ale żadnej wspaniałej.
Co ciekawe, nie dodaje po chwili "aż do tej pory". Czyżby oznaczało to, że Fable 3 nie będzie przepustką do elitarnego klubu najlepszych twórców?
Maciej Kowalik