Molyneux: Fable 3 było katastrofą
Główny projektant gry przyznał, że jego wizja została mocno okrojona i nie jest zadowolony z efektu. Znowu.
Tak to już chyba z wizjonerami bywa, że nigdy nie są zadowoleni, gdy do sklepów trafia owoc ich pracy. W rozmowie z serwisem Develop Molyneux poraz kolejny daje wyraz temu, że każda z części Fable nie była taka, jak chciał. O pierwszej mówi, że nie była zła, biorąc pod uwagę, że nigdy wcześniej nie stworzył nic podobnego. Druga była według Molyneuxa krokiem w dobrym kierunku, ale zabrakło czasu. Chciałby popracować nad nią jeszcze przez dodatkowe 12 miesięcy. Najbardziej niezadowolony jest z Fable 3, które bez ogródek nazywa katastrofą.
Jeśli graliście w trójkę, to wiecie jak bardzo różniła się od wcześniejszych odsłon serii. Nie wszystkie pomysły dało się jednak zaimplementować przez co wizja skarlała i nie wszysko zagrało tak jak powinno. Co zrobiłby Molyneux, gdyby mógł cofnąć czas?
Przyjrzałbym się rozwojowi jaki zaszedł pomiędzy Fable a Fable 2 i powtórzył te kroki rozwijając Fable 2 w Fable 3. Chyba chętniej zagrałbym właśnie w taki sequel, niż w to czym ostatecznie stało się Fable 3. Ale wszyscy potencjalni przyszli projektanci gier powinni zapamiętać jeszcze jedno zdanie z wywiadu. W gruncie rzeczy smutną konstatację Molyneuxa, o tym, że nawet jeśli mądrzejszy o dzisiejszą wiedzę dużo w Fable 3 by zmienił, to i tak efekt nigdy nie doścignąłby ideału, który siedzi w jego głowie.
Wiecie, co by było fajne? Gdyby zamiast odświeżać gry w formie remake'ów HD, twórcy wrócili do swoich oryginalnych wizji i spróbowali zrealizować je dysponując obecną technologią i doatkowymi latami doświadczenia. Ja na pewno chętniej zagrałbym w Fable 2014 niż Fable Anniversary.
Tak było: historia serii Fable [źródło: Develop]
Maciej Kowalik