Moje gry E3 2018, i te bliskie, i te ledwo widoczne na horyzoncie [Klub Dyskusyjny]
Zaskoczeń było sporo, a my mamy naprawdę odmienne gusta.
16.06.2018 10:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
No ale niech będzie, że Fallout 76, bo bardzo ciekawi mnie, jak Bethesda to rozegra. Generalnie wpuszczanie graczy na serwer, nawet małej ich liczby, i dawanie im wolnej ręki w kreowaniu świata, a tak rozumiem zapowiedź, nigdy nie jest dobrym pomysłem. Ale to Fallout, a ja lubię Fallouty, również te od Bethesdy. Ach, jeszcze Starlink. Powiem szczerze, że zupełnie o nim zapomniałem, ale tutaj nie wiemy nawet, co to będzie za gra. Ot, duży RPG w kosmosie. Po cichu liczę na Mass Effecta od Bethesdy, ale to czas pokaże.
Za to prawie w ogóle nie ruszył mnie Cyberpunk. Ładny zwiastun, poprawny, z jakimś tam klimatem i bardzo mgliście pokazujący, jakiej formy rozgrywki możemy się spodziewać, co dodatkowo potwierdziły zamknięte pokazy, ale to ciągle za mało, a ja mam nieodparte wrażenie, że to co było na E3, to tylko wydmuszka stworzona specjalnie pod targi, a finalny produkt okaże się czymś zupełnie innym.
Największą enigmą, która mi umknęła, a przeczytałam o niej dopiero jak Krzysztof umieścił newsa, jest Star Wars: Jedi Fallen Order. Singleplayer z otwartym światem, w którym wcielimy się w rycerza Jedi? Przecież to brzmi świetnie!
Z realnych, namacalnych zapowiedzi cieszę się z Fallouta 76 i z radością wrócę do tego przerysowanego świata. Jeśli tylko da się ustawić serwer tak, bym grała tylko z przyjaciółmi, to może się on okazać grą na wiele wieczorów.
Przyjrzę się z ciekawością The Awesome Adventures of Captain Spirit, bo wciąż nie wiem, jak DONTNOD zamierza wytłumaczyć w nim wydarzenia z Life is Strange.
Cyberpunk 2077 – Official E3 2018 Trailer
A tak bardziej przyziemnie? Aż trzy rzeczy! Standardowo: Forza Horizon 4. Nic nie zrobię, że kocham tę jak własne, wyjątkowo piękne dziecko (a zwiastuny też ma zazwyczaj konkretne). Pozostałe dwie streścić można słowem "Capcom". Oczywiście, że jestem na pokładzie hype'omaszyny, gdy widzę Devil May Cry 5 (zwłaszcza z Nero, bo na przekór większości, "stary" Dante, inny niż ten z "jedynki", jest dla mnie już irytujący) albo zrealizowany z wizją remake Resident Evil 2. Tak, czasem przemawia przeze mnie tęsknota za "dawnymi" grami - a może bardziej epoką, gdy je poznawałem - ale chwilowo nie mam powodów wątpić w jakość obu produkcji. I jeszcze obie mam ograć w przyszłym roku.
Devil May Cry 5 - E3 2018 Announcement Trailer
Totalnie cieszy też Devil May Cry 5, wprawdzie wolałbym, żeby stylistycznie był mocniej zbliżony do czwórki, a nie DmC, ale nie wpłynie to na mój kredyt zaufania. Cieszy, że Platinum tworzy nową grę (Babylon’s Fall), ale tu sporo zależeć będzie od budżetu. Pamiętajmy, że Platynowi mają w CV nie tylko genialne Bayonetty, Metal Gear Risinga czy NieRa, ale też słabiutkie Transformersy czy Legend of Korra (na co wpływ mieli właśnie skąpi wydawcy).
Szalenie cieszy poza tym Liga Mistrzów w Fifie 19 i mam nadzieję, że nie będzie to jedyna znacząca zmiana jakościowa. Chciałbym też co konferencję dostawać takie prezenty jak Unravel Two, nad którym szerzej pozachwycam się po weekendzie. Targi zdecydowanie na plus, szkoda tylko, że niewiele niespodzianek udało się zachować w tajemnicy aż do konferencji.
Powoli zwalnia
Redakcja