Mody do Warcraft III: Reforged należą w pełni do Blizzarda
Niestety, nie to jest największym problemem remastera tego kultowego RTS-a.
Moderzy niejednokrotnie pokazali, że potrafią odmienić oblicze dowolnie wybranej przez siebie produkcji, a jeśli tylko zgromadzi się wokół niej wierna społeczność, po pewnym czasie zacznie ona funkcjonować jako oddzielny byt, który pod pewnymi względami przerośnie oryginał. Chyba wszyscy znają historię Counter Strike’a, który zaczynał jako mod do Half-Life’a; podobnie było zresztą z Dotą, która na początku funkcjonowała jako Defense of the Ancients, czyli jeden ze scenariuszy do Warcrafta III stworzony przez fanów (głównym designerem był IceFroga). Z czasem jednak ta modyfikacja stała się na tyle popularna, że zaczęto zastanawiać się nad stworzeniem z niej oddzielnej gry.
Firma, chcąc zabezpieczyć się przed kolejnymi tego typu incydentami, umieściła w licencji użytkownika zapis, z którego wynika, że wszystkie modyfikacje, scenariusze i cała zawartość stworzona przez graczy, należą do Blizzard. Ten z kolei może zrobić z nimi to, co uzna za słuszne (usunąć, zmodyfikować lub nawet wydać jako oddzielny produkt) i to bez konsultacji z autorem. Jak to się mówi “twarde prawo, ale prawo” i na dobrą sprawę ciężko dziwić się wydawcy, że chce się w jakiś sposób zabezpieczyć, zwłaszcza, że niedawno wyrósł kolejny gatunek oparty na modyfikacji. Auto chess poczyna sobie coraz śmielej, a nawet sam Ubisoft zdecydował się na wydanie swoich szachów. Od wczoraj na komputerach osobistych i urządzeniach mobilnych dostępne jest Might & Magic: Chess Royale, które w obecnym stanie nie jest zbyt dobrą grą.
Warcraft 3 Reforged: BlizzCon 2018 vs. Launch 2020 Comparison
Niestety remaster nie spełnił pokładanych w nim nadziei, a Internet został zalany filmikami, w których porównuje się zapowiedzi ze stanem faktycznym. Sam przeszedłem wczoraj kilka misji i jeśli mam być szczery, to nie wiele się zmieniło. Czy poprawione modele i odświeżony dubbing są warte 30 dolarów? Oryginał nawet dziś prezentuje się dobrze i jest w pełni grywalny, zwłaszcza, że wiszący dotychczas na Battlenecie podstawowy Warcraft 3 dało się uruchomić na nowych systemach operacyjnych. Odpalenie gry z płyty wymagało sporo wygibasów i gdyby tytuł nie był dostępna w innej formie, to “Reforged” miałby sens. Więcej napiszę w… na Polygamii nie recenzowało się remasterów i ja również nie mam zamiaru łamać tej tradycji, ale jakieś dłuższe sprawozdanie z pola walki niedługo się pojawi.
Rozgoryczeni gracze chcący zwrócić grę mieli z tym problem, bowiem przycisk “refund” nie został umieszczony w widocznym miejscu, dlatego zasięgneli rady na forum Blizzarda, co poskutkował usunięciem wątku przez administratorów i 2-tygodniowym banem dla jego autora. Cała sprawa została opisana w powyższym wątku na Reddicie.
Bartek Witoszka