Nowy film wypełnia lukę między Call of Duty 4 i Modern Warfare 2 - zawiera fragmenty historii Soapa McTavisha i kapitana Price'a. Ma niecałe siedem minut, a efektownością nie ustępuje niektórym scenom z gry.
Część pierwsza narobiła swego czasu niezłego szumu w mediach. W lutym dziennikarze dostali pocztą nieśmiertelniki z adresem witryny findmakarov.com, gdzie trwało odliczanie do 2 marca. Samo Activision było tym mocno zaskoczone - jak wspomina Jeff Chan, twórca "Find Makarov" - odbył nawet rozmowę z ich prawnikami, którzy koniecznie chcieli dowiedzieć się, co on planuje. Jeśli nie pamiętacie - taki był efekt:
"Find Makarov: Operation Kingfish" powstało już przy współpracy z Activision. Firma ustaliła z twórcami, co mogą pokazać, a co zostawią dla gry, pokryła też większość kosztów produkcji. W ten sposób film stał się częścią kanonu - "uniwersum Modern Warfare". Produkcja zajęła około dwóch miesięcy.
Zastanawiam się, kiedy pojawi się informacja, że ktoś faktycznie zdecyduje się zrobić film opatrzony marką Call of Duty: Modern Warfare. Pierwsze plotki było słychać jakoś dwa lata temu. Sami twórcy z We Can Pretend milczą na temat większej produkcji, mówiąc, że byłoby to dla nich bardzo trudne zadanie. Zdradzają za to, że ich współpraca z Activision jeszcze się nie kończy - w przeznaczonej dla subskrybentów usłudze Elite TV na pewno znajdzie się miejsce na podobne produkcje.
[Joystiq]
Paweł Kamiński
