Mobilny Harry Potter od twórców Pokémon Go przesunięty na 2019 rok
Expecto Obsuwa!
15.11.2018 08:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wydaje mi się, że dopiero teraz byłaby idealna pora na przedstawienie światu tego projektu. Gdy Niantic potwierdziło, że tworzy dla Warner Bros. Harry’ego Pottera, czy HP: Wizards Unite, pojawiły się głosy zaniepokojenia (chociażby od naszego Patryka), iż studio porzuci markę Nintendo. Co - gwoli ścisłości - byłoby zupełnie nierealne. Nie przy ilości gotówki, jaką aplikacja regularnie produkuje, nie w świetle piątkowej premiery Pokémon Let’s Go. Dziś, gdy do Poksów wkracza czwarta generacja, a spora część dawnych problemów została naprawiona, można luźniej mówić o następnym, jak się okazuje, trochę przesuniętym w czasie projekcie. Ale cóż, opóźnienie uniemożliwi lot na skrzydłach kinowych „Fantastycznych zwierząt”. Coś za coś.
Harry Potter: Wizards Unite - Teaser Trailer
Wizards Unite miało zadebiutować pod koniec tego roku. Maleńka zajawka z młodą dziewoją łapiącą Znicza w zakamarkach jakiegoś miasta, sugeruje już nową, dość ogólną datę. 2019. Zarówno materiały prasowe, jak i informacje ze strony internetowej (gdzie możecie na „coś” się nawet zapisać) podpowiadają, że nowy projekt studia Johna Hanke zaoferuje odrobinę większe struktury narracyjne. Albo ładnymi słowami opisuje coś, co u fundamentów i tak będzie kolejną wersją Pokémon Go. Na pewno gracze będą musieli dbać, aby przejawy magii i czarodziejstwa nadal pozostawały ukryte przed oczami mugoli. Oraz sporo biegać po mieście.
Niantic ma sporo na głowie. Oprócz wspomnianych wstrząsów w świecie Nintendo, światło dzienne ujrzał Ingress Prime, przeszkicowana edycja debiutanckiej pozycji zespołu. Operowanie jednocześnie trzema tak dużymi z perspektywy marketingowej markami nie wyszłoby nikomu na zdrowie. Z kolei w świecie „pokemonopodobnych” chwilowo spacerami Amerykanów i tak rządzi (ponoć całkiem znośne) Ghostbusters World. Harry Potter nie potrzebuje bliskości premiery hollywoodzkiego przeboju. Znam całe pokolenie zbliżających się trzydziestki fanek, którym nic (nic!) nie stanie na przeszkodzie, by pilnować magicznego porządku w swoich miastach.