Miyamoto: My po prostu chcemy być inni
Ostatnio dominującym trendem, szczególnie jeśli spojrzeć na wyniki sprzedaży, jest jak najbardziej realistyczne odtworzenie rzeczywistości. Z jednej strony strzela do nas Modern Warfare 2, z drugiej nadjeżdża Forza 3. Nintendo niespecjalnie jednak daje się skusić na stworzenie czegoś w tym stylu, za co jestem im tak na marginesie wdzięczny. Ale co stoi za tą decyzją? Oddajmy głos Shigeru Miyamoto.
10.12.2009 | aktual.: 14.01.2016 15:02
Nasza firma tworzy gry w kilku różnych stylach, ale my zawsze staramy się być inni, czy to jeśli chodzi o gry wideo, czy też animacje - zawsze są jakieś trendy. Na przykład, w przemyśle gier wideo wygląda na to, że większość firm zmierza w tym samym kierunku, wykorzystują te same technologie. Chcą być po prostu lepsi niż ich rywale. Ale mój pomysł jest inny. Chcemy być unikalni i inni, i staramy się nie zależeć od technologii innych. Staramy się być tak szalenie kreatywni, jak to możliwe, co musiało odegrać znaczącą rolę w stworzeniu naszych tak bardzo innych gier. Bardzo łatwo to wyśmiać pokazując, że czasami silenie się na inność niekoniecznie wychodzi na dobre (vide Wii Music), ale nie w tym rzecz. Ja się bardzo cieszę, że Nintendo nie podąża za trendami. Inna sprawa, że nie pozwala im na to moc obliczeniowa Wii, ale miejmy nadzieję, że nawet po premierze wersji HD swojej konsoli wciąż pozostaną wierni "ideałom". Są osoby, których realistyczne przedstawienie akcji szalenie nudzi, toteż odskocznia od tego typu gier musi być.
Na koniec pojawiło się jednak u mnie jedno pytanie. Co, gdy EA i Activision zaczną wydawać klony Mario? Nintendo przerzuci się na wojenne FPP?
[via industrygamers]