Mistwalker i Sakaguchi dalej bawią się z nami w kotka i myszkę
Strasznie denerwujące może być takie traktowanie fanów. Enigmatyczne ogłaszanie nowych projektów, rzucanie nam jakichś dziwacznych wskazówek, potem preparowanie zdjęć z biura, a żeby w końcu stwierdzić, że i tak dowiemy się czegoś nowego dopiero w przyszłym roku.
O tym właśnie chciał Sakaguchi, szef Mistwalkera, poinformować nas w swoim ostatnim wpisie na blogu. Co prawda tytuł dla gry został już wybrany, to z jakichś przyczyn nie można było jej ogłosić w tym roku. Obecnie, bez większej pewności siebie, zapowiada zapowiedź na wiosnę.
Fajna jest dola zasłużonych twórców - nawet jeśli napiszą, że ich poranna jajecznica była odrobinę przesolona, to już w internecie zaczynają się spekulacje, czy ma to związek z ich najnowszą grą i co może owa sól oraz jajka oznaczać. Tak, my też dajemy się na to złapać. Bo kim my niby jesteśmy, żeby nie dać się złapać Sakaguchiemu?
PS. Fotka pochodzi z rzeczonego wpisu na blogu autora. Widok z okna hotelowego na zimowe Tokio - ładnie, prawda?