Milion graczy codziennie odwiedza Tiny Tower
I to na samym iOS, nie licząc Androida. A ja nadal nie łapię, co też takiego wyjątkowego jest w tej grze.
O tym, że tytuł okazał się sukcesem, wiemy z Twittera. Ian Marsh pochwalił się, że, rozpatrując tylko urządzenia z iOS, w Tiny Tower codziennie gra 1 mln graczy, którzy w sumie generują 10 mln sesji. Dla twórców z pewnością są to świetne wieści, bo chociaż sam tytuł jest darmowy, to posiada system mikropłatności.
Sam swego czasu spróbowałem zbudować własną wieżę w Tiny Tower. Dość szybko jednak odpadłem, ponieważ dodawanie kolejnych pięter i zamienianie ich w coraz to nowe sklepy i punkty usługowe nie sprawiało mi frajdy znanej z innych gier ekonomicznych, kiedy na późnych etapach rozgrywki podziwiałem swoje małe imperium. Jakoś tak nie czułem żadnej satysfakcji. Może dlatego, że poziom trudności tej gry jest znikomy i dojście do wysokiej wieży świadczy nie o umiejętnościach gracza, ale co najwyżej o jego cierpliwości. W Tiny Tower trzeba czekać na wszystko, na zbudowanie piętra, na wytworzenie produktów, na ich sprzedaż... Same czekanie zżera mnóstwo czasu. No chyba, że się zapłaci...