Mike Newell gier nie rozumie
I jak ma być dobrze? Do zrobienia filmu Prince of Persia wybrano reżysera, który głośno mówi, że gier nie lubi, nie czuje ich, nie rozumie. Sądzi też, że nie potrafią one oddać dramatyzmu ludzkiego życia. Co więcej, uważa, że Prince of Persia to świetny film.
29.07.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:39
Ja z kolei uważam, że jeden z najsłabszych jakie niedawno oglądałem, taki, w którym absolutnie nie interesowało mnie, co stanie się za pięć minut. Reżyser tego filmu, choć z wieloma sukcesami na koncie, śmie po czymś takim opowiadać, że gry są daleko, daleko za kinem?
Śmie i niestety ma rację, bo dobrych gier, które potrafią opowiedzieć ważną historię i przy tym wywołać emocje jest jak na lekarstwo. Problem w tym, że Newell tego nie wie, bo w gry nie gra, a jego opinie to czysty przykład ignorancji.
Newell twierdzi, że ponieważ gry nie potrafią opowiadać historii jak kino, musiał odrzeć Prince of Persia z growej otoczki, pracując jedynie z podstawami serii. W Prince of Persia nawet nie grał, robił to za niego jego współpracownik, a on ograniczył się do obserwowania, po czym stwierdził, że nie czuje tej gry. Nie brak też opowieści, jak to jego 14 letni syn zabija w internecie ludzi z drugiego końca świata. Więcej równie odkrywczych stwierdzeń możecie poczytać u źródła.
Marcin Lewandowski