Mike Morhaime wypowiedział się o crunchu w Blizzardzie i przyczynach anulowania Titana
Titana miały zabić zbyt duże ambicje developerów.
Mike Morhaime po zakończeniu przygody w Blizzardzie dalej udziela się w branży - ostatnio na przykład w Barcelonie podczas Gamelabu. Developer opowiedział przede wszystkim wprost o anulowanym Titanie, który miał być następcą WoW-a. Jego zdaniem firma rzuciła naprawdę spore siły, żeby stworzyć nowoczesne MMO w nowym uniwersum i pracowało nad nią latami.
Projekt miały zabić ostatecznie problemy produkcyjne. Silnik gry nie był gotowy na stawiane przed nim wyzwania, a zespół cały czas rósł i po prostu nie było miejsca na przestoje i przerabianie narzędzi. Overwatch był dla developerów najprostszym wyjściem z sytuacji. Przynajmniej część ich pracy nie poszła na zmarnowanie, a przy okazji udało się stworzyć coś, co spodobało się też graczom.
Morhaime stwierdził też, że jego zdaniem Blizzard nieco przespał wzrost popularności gier typu MOBA, a także wypowiedział się na temat crunchu (temat pojawił się już dzisiaj przy okazji Black Opsa IIII). Ocenił go jako ważny element dla rozwoju swojej firmy, które pozwoliło Blizzardowi osiągnąć obecną pozycję. Brzmi to niezbyt dobrze, ale to, o czym mówi Morhaime ma wbrew pozorom trochę sensu.
W swojej wypowiedzi powołuje się bowiem na czasy Silicon & Synapse, założonej w 1991 roku spółki, która dopiero po trzech latach zmieniła się w Blizzarda. Morhaime wspomina, że autorzy pracowali nad swoim tytułem całymi dniami właśnie dlatego, że nie byli wielką firmą i tak naprawdę powodzenie ich pierwszego projektu miało zadecydować o być albo nie być. W przypadku większej firmy jeden tytuł, nawet wysokobudżetowy, nie zawsze decyduje o jej dalszym istnieniu. Jego zdaniem firmy radzą sobie też coraz lepiej z problemem, przede wszystkim organizując czas pracy. Tak, by nie trzeba było już mimo wszystko jak za dawnych lat siedzieć całymi dniami w firmie. Szkoda tylko, że po coraz większej liczbie wpisów na ten temat, można w te słowa coraz bardziej wątpić.
Krzysztof Kempski