Międzykonsolowa rywalizacja w Rocket League gotowa do odpalenia "w ciągu godzin". Potrzeba tylko zgody Sony
Czy stoimy właśnie u wrót nowej epoki w grach?
To słowa prezesa studia Psyonix - Jeremy'ego Dunhama, w których informuje on na łamach IGN, że jego firma jest gotowa do przełamania bariery oddzielającej graczy na PS4 od graczy na Xbox One. Międzykonsolowe mecze w Rocket League byłyby pierwszym takim wydarzeniem w historii. I być może początkiem nowej tradycji choć trudno wyobrażać sobie, by już za moment każdy tytuł pozwalał na tego rodzaju rywalizację.
Ale nawet jeśli międzyplatformowe mecze umożliwiałyby tylko niektóre tytuły, to idę o zakład, że w przypadku większych, multiplatformowych premier wydawcom bardzo zależałoby na zakończeniu podziałów społeczności podług posiadanej konsoli. Zwłaszcza w przypadku tytułów, w których multiplayer jest najważniejszy. Połączenie graczy z dwóch konsol to zawsze więcej chętnych do wspólnej zabawy na serwerach i krótsze czekanie na mecz.
Rocket League Collectors Edition - zapowiedź wydania [PL]
Losom Rocket League na pewno bacznie będzie przyglądał się Blizzard, który nie wyklucza wprowadzenia opcji rywalizacji między konsolami. Idę o zakład, że gdyby była taka możliwość, skorzystałoby również Gearbox, by spróbować w ten sposób choć trochę zaludnić konsolowe serwery Battleborn.
Z inicjatywą otwarcia multiplayera Xbox One na inne sieci wyszedł Microsoft, ale Sony w odpowiedzi zadeklarowało, że jest gotowe na rozmowy z każdym, kto jest zainteresowany międzyplatformowymi rozgrywkami. Teraz wszystko jest gotowe, by poprzeć słowa czynem. Dunham i jego ekipa są gotowi, ale jednocześnie rozumieją pewne ociąganie się ze strony japońskiej firmy.
Czyli wstawiamy małego szampana do lodówki i zaczynamy odliczanie. Oby w międzyczasie nie minęła data przydatności do spożycia.
Też trzymam kciuki!
Maciej Kowalik