Microsoft wycofuje się z restrykcyjnej polityki dotyczącej zabezpieczeń w Xbox One!
Dzień, w którym gracze na całym świecie wygrali z wielką korporacją. Xbox One dopuści używane gry, pożyczanie, zrezygnuje z konieczności "meldunku" raz na dobę. I to jeszcze nie wszystko.
19.06.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:12
Polityka Microsoftu w sprawie nowej konsoli była do tej pory niezwykle restrykcyjna, a przez to szeroko krytykowana. Mocno ograniczono korzystanie z używanych gier, dozwolono tylko jednorazową odsprzedaż gry. Wprowadzono wymóg podłączania się do sieci przynajmniej raz na dobę w celu weryfikacji, czy gracz ma prawo do gier znajdujących się na twardym dysku. Restrykcje oznaczały problemy również dla Polski - światowa premiera ominie nasz kraj i nawet gdyby ktoś nabył Xbox One gdzieś indziej, to nad Wisłą i tak nie mógłby pograć z powodu sieciowej weryfikacji.
Gigant z Redmond miał problemy z wytłumaczeniem sensu swoich poczynań, a ostatecznie dobiło go Sony, które na swojej konferencji na E3 przedstawiło zupełnie inne podejście do tematu używanych gier i korzystania z sieci. PlayStation 4 ma pozwalać w zasadzie na wszystko, co możemy zrobić z PS3.
Po kilku tygodniach mieszania firmy z błotem i setkach memów zarzucających gigantowi z Redmond chciwość, Microsoft wreszcie się ugiął.
Informacja pochodzi z oficjalnej strony Xboksa. Microsoft kompletnie zmienia politykę dotyczącą zabezpieczeń w Xbox One. Oto potwierdzona lista:
- Gry na Xbox One będą działać dokładnie tak samo jak na Xboksie 360, będzie można grać w nie offline
- Koniec z koniecznością logowania się raz na 24 godziny
- Znika weryfikacja gier przypisanych do konta
- Połączenie internetowe jest wymagane tylko przy pierwszym ustawianiu konsoli
- Wszystkie ściągnięte gry będą funkcjonować identycznie w online i offline
- Brak restrykcji związanych ze sprzedażą lub wymianą gier
- Rezygnacja z blokady regionalnej
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, premiery wersji cyfrowych będą się odbywały w ten sam dzień, co premiery pudełkowe. W wersje cyfrowe będzie można grać offline. Z kolei pudełkowe będą wymagały do grania płyty (to akurat przykra wiadomość). Zniknie też możliwość dzielenia się swoją kolekcją gier z 9 członkami "rodziny" - przynajmniej na razie.
Jednocześnie pojawia się wiele pytań. Przede wszystkim - co się stało z przyszłością, którą tak próbowaliście nam zaserwować, panowie? Nagle jest nieaktualna i wracacie do starych rozwiązań, od których chcieliście uciec? Co z premierą konsoli? Czy usunięcie niekorzystnych rozwiązań było na tyle proste, by nie została opóźniona? I czy w związku z powyższym - choć wciąż nie liczymy na premierę Xboksa One w Polsce w tym roku - z konsoli kupionej poza granicami naszego kraju będzie można korzystać w naszym kraju? Aktualizacja: tak, będzie można korzystać.
Spodziewałem się jakichś ustępstw, ale raczej drobnych, a tymczasem mamy tutaj zwrot o 180 stopni. To może jeszcze tańsza o 100 euro wersja Xbox One bez Kinecta?
Wygląda na to, że internetowa społeczność po raz kolejny pokazała swoją siłę. Nie należy jednak dopatrywać się tutaj jakiegoś ukłonu w stronę graczy. To chłodna kalkulacja - koncern wie, że przy takim ładunku negatywnej energii konsola nie miałaby na rynku większych szans. Teraz je zwiększa. Ale nie wierzcie, gdy Don Mattrick będzie się bił w pierś, a Phil Spencer publicznie przeprosi za głupie pomysły.
Marcin Kosman
"http://www.gazeta.tv/Wideo/10,132439,13957574,Konsola_Xbox_One.html" alt="" />