Microsoft testuje streamowanie gier z Xboksa na PC
Czyżby gigant z Redmond trzymał w rękawie asa, którego wyjmie w tylko sobie znanym momencie? Streamowanie gier z konsoli do poziomu przeglądarki na PC może stać się faktem.
13.09.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:27
To mógłby być strzał w dziesiątkę albo w własne kolano. Blog technologiczny Neowin donosi o przeprowadzanych przez Microsoft testach streamowania gier z platformy Xbox do poziomu przeglądarki internetowej dowolnego komputera PC.
Źródła powiązane ze firmą zdradzają, że chodzi zarówno o starsze jak i najnowsze tytuły dostępne w bibliotece amerykańskiej konsoli, a płynność animacji ma utrzymywać 60 klatek na sekundę. Jeden z informatorów pokusił się o stwierdzenie, że opcja ta ma być "kolejnym zabójczym produktem koncernu". Podobno usługa zaoferuje nawet dostęp do konsolowego dashborda, co jeśli się potwierdzi, sugerowałoby o projekcie bardziej zaawansowanym niż konkurencyjne PS Now.
Czyżby "moc chmury", którą amerykański koncern próbował już zdobyć serca graczy w ubiegłym roku, w końcu do czegoś się przydała? Moglibyśmy uznać te rewelacje za kolejne bezwartościowe plotki mające jedynie podgrzewać atmosferę, ale wszystko wydaje się układać w logiczną całość.
Rok temu, jeden z inżynierów Microsoftu, zamieścił na swoim Tweeterze wpis, jakoby podczas wewnętrznego spotkania demonstrowano Halo 4 odpalone na najróżniejszych urządzeniach, właśnie dzięki serwerom z tzw. chmury. Z kolei kilka tygodni temu, koncern opublikował informację o projekcie badawczym związanym właśnie ze streamowaniem gier. "Outatime" miał efektywnie niwelować opóźnienia aż do 250ms i umożliwiać grę na praktycznie każdym urządzeniu z dostępem do Internetu.
Nie myślcie jednak, że wszystko jest gotowe i zostało nam tylko czekać na datę premiery. Na drodze stoi jeszcze wiele innych przeszkód, jak chociażby licencjonowanie niektórych tytułów albo brak ograniczenia do konkretnej przeglądarki (podobno obecnie działa nawet na Google Chrome). Najpoważniejszy wydaje się jednak fakt wyeliminowania konsoli z łańcucha pokarmowego. O ile u konkurencji potrzebny jest konkretny sprzęt, tak tutaj moglibyśmy po prostu zalogować się na swoje konto i grać. Będąc gdziekolwiek i z czegokolwiek korzystając. W obliczu niezbyt zadowalającej sprzedaży nowego Xboksa, rozwiązanie to wydaje się jedynie pieśnią przeszłości. Z zaciekawieniem będziemy śledzić informacje związane z tym tematem.
[Źródło: Neowin]
Oskar Śniegowski