Microsoft szpieguje mnie Kinectem!!!111
Wczoraj świat obiegła sensacyjna wiadomość, że nowe zmiany w regulaminie Xbox LIVE zezwalają Microsoftowi na szpiegowanie i podglądanie graczy. Sprawdzamy jak jest naprawdę.
03.11.2010 | aktual.: 06.01.2016 15:25
Jak czytamy na łamach Benchmark.pl
Regulamin użytkowania jesiennej aktualizacji systemu Xbox Live w swoich punktach numer 9 i 12 zastrzega prawo do podglądania oraz przywłaszczania sobie obrazu i dźwięku zarejestrowanego przez Microsoft przy użyciu Kinecta. W praktyce oznacza to, że pracownicy firmy - kiedy tylko przyjdzie im ochota, a Xbox będzie wówczas podpięty do internetu - mogą sobie obserwować nasze poczynania. Pokazaliśmy nowy regulamin usługi Microsoftu naszym prawnikom i poprosiliśmy ich o opinię. Okazuje się, że nie ma się czego bać.
W interesującym nas punkcie wyraźnie jest napisane, w jakim celu i kiedy MS może ujawnić dane na temat swoich użytkowników. "Absolutnie nie należy obawiać się wykorzystania swoich danych w celach komercyjnych. Zgodnie z treścią regulaminu dane użytkowników mogą zostać ujawnione na żądanie uprawnionych organów państwa zgodnie z przepisami prawa, a także w celu ochrony praw i własności użytkowników firmy Microsoft oraz w sytuacji kiedy ujawnienie takich informacji jest niezbędne i służy dobru publicznemu." - mówi nam Aleksandra Cisoń-Kurdziel z działu prawnego Agory. "Administratorzy serwisów internetowych często zastrzegają sobie prawo do tego aby móc przekazać pozostające w ich posiadaniu dane użytkowników sądowi, prokuraturze, policji i innym uprawnionym organom państwa na potrzeby prowadzonych przez nich postępowań."
Nie jest to więc nic nowego - podobne sformułowania i przepisy znajdziecie też w regulaminach serwisów społecznościowych i innych miejscach, w których pojawiają się wasze zdjęcia i treści. "Powszechne są również zapisy w których administratorzy zastrzegają sobie prawo do czasowego zablokowania dostępu do treści zamieszczanych przez użytkowników, a także ich usuwania w sytuacji powzięcia wiadomości, że treści te mogą naruszać prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich, a także tych uznanych powszechnie za naganne moralnie, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej, czy też propagujących przemoc." - kontynuuje prawnik.
Warto też przeczytać całość regulaminu, skoro budzi on nasze zastrzeżenia. W dalszej części art. 9 jest mowa o tym, że Microsoft przestrzega uregulowań (Safe Harbor) sformułowanych przez Departament Handlu USA w zakresie zbierania, wykorzystywania i przechowywania danych z Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii. A jeżeli nadal macie co do niego zastrzeżenia to cóż - macie dwa wyjścia: nie kupować Kinecta, albo po prostu nie podpinać do sieci swojego Xboksa 360. To nie jest tak, że Microsoft każe Wam korzystać z Xbox LIVE i jest on niezbędny do używania jego nowego gadżetu. Poza tym warto przyjrzeć się, jak wyglądają trofea ze Sports Champions wysyłane przez PlayStation 3 na Facebooka - pojawiają się tam Wasze fotki zrobione podczas grania. O ile oczywiście pozwolicie na to PS3 w opcjach prywatności.
Piotr Gnyp
PS Sprawdziliśmy też źródłowy artykuł znajdujący się na serwisie Lazy Gamer. Wychodzi na to, że nieco przeinacza on fakty i prezentuje sformułowania wyrwane z kontekstu. Warto sprawdzić samemu jak w całości brzmi 9 punkt nowego regulaminu Microsoftu.