Microsoft pomaga rodzicom
Od dawna przy okazji wszelkich sensacyjnych newsów w TV pt. „brutalne gry”, jak na przykład ten, wszyscy branżowi dziennikarze zadają pytanie: gdzie byli rodzice i dlaczego dzieciak grał w grę przeznaczoną dla dorosłych? Tyle my, nasi koledzy po fachu z tzw. poważnych mediów raczej sobie tym głowy nie zaprzątają i cieszą się, że jest czym zapełnić ramówkę w tonie sensacji. Być może problem niedługo spotka się z większym zainteresowaniem, bo Microsoft właśnie uruchomił stronę internetową GetGameSmart.com, która ma pomóc rodzicom kontrolować w co grają ich pociechy. Robbie Bach, szef działu Entertaiment & Devices w Microsofcie zachwala tą inicjatywę w ten sposób:
„Get Game Smart to część naszego wysiłku zmierzającego do tego by dać rodzicom jak najlepsze narzędzia pomocne w kontrolowaniu w jaki sposób ich dzieci korzystają z mediów elektronicznych.” Rzeczywiście strona może być w tym wszystkim pomocna. Obawiałem się, że dla przeciętnego rodzica, który tematem zupełnie się nie interesuje może to wszystko być za skomplikowane, ale witryna jest przejrzysta a nawigacja po niej nie nastręcza kłopotów. Jasno wyjaśnia co oznaczają min. symbole na pudełkach z grami, zawiera też porady ekspertów i szereg innych wskazówek, które powinny być pomocne. Do tego zawiera szereg atrakcji, z konkursem na ambasadora usługi (tylko w USA) włącznie. Wydaje się, że to kolejny krok Microsoftu w celu pozyskania tzw. casuali. W końcu mogą nakłaniać rodziców do kupna Xboksa zachwalając jak bardzo dbają o kontrolę rodzicielską w swoim produkcie (choć rzecz dotyczy też Visty), tyle tylko, że może ich to drogo kosztować.
Marcin Lewandowski
[via Gamesindustry]