Zapewnia o tym Fank O'Connor z Microsoftu.
Będzie film Halo. Każdy chciał zrobić film Halo, reżyser, Microsoft, wysoko postawieni ludzie w firmach produkujących filmy. To przez prawników. Kiedy usiedli z kontraktem za zamkniętymi drzwiami, wszystko się posypało. Problem polegał na tym, że firma odpowiedzialna za obraz, nie zarobiłaby na niczym, poza samym filmem. Nie od dziś wiadomo, że ogromne pieniądze zarabia się również na wszystkim, co jest z filmem związane. Microsoft nie zamierza jednak oddać nikomu praw do uniwersum Halo - co więcej, nie zamierza pozwolić zarobić na nim ani centa komukolwiek obcemu.
Będzie film Halo. Nie potrzebujemy filmu, ale chcielibyśmy aby powstał. Chcielibyśmy, aby matki graczy zobaczyły film, ponieważ zakochałyby się w bohaterach. Może nawet sfinansujemy go sami. Może właśnie to jest dobrym wyjściem? Square Enix pokazało przecież dwukrotnie, że można stworzyć tego typu obraz samemu. A Wy chcecie filmu Halo, czy może lepiej nie ryzykować? W końcu adaptacje wirtualnych hitów rzadko kiedy się udają.
[via VG247]
Paweł Winiarski
