8 lutego o 13:30 podpisano akt notarialny i nowym właścicielem zabytkowego fortu został Michał Kiciński, współzałożyciel CD Projekt i jeden z twórców Wiedźmina. Obecnie jest już tylko akcjonariuszem CD Projekt RED.
Fort Traugutta jest jednym Fortów Cytadeli Aleksandrowskiej, która była głównym elementem Twierdzy Warszawa. Powstała w latach 30. i 40. XIX wieku, a sam fort w 1834 roku. Ma dwie kondygnacje i kształt niepełnego pierścienia, dzięki czemu w środku mieści się okrągły dziedziniec. W środku jest kilkadziesiąt pomieszczeń o funkcji biurowej, magazynowej i użytkowej.
Cena fortu wynosiła 3 miliony złotych, ale z uwagi na to, że to zabytek, Agencja Mienia Wojskowego sprzedała go za 1,5 miliona - ponieważ każde zmiany i przeznaczenie budynku trzeba konsultować z konserwatorem zabytków. Nie wiadomo jeszcze, co kupujący zamierza zrobić z budynkiem - dowiemy się tego za miesiąc. W opublikowanym oświadczeniu zdradza duże poszanowanie dla historii i architektury fortu:
Potwierdzam zawarcie warunkowej umowy zakupu fortu Traugutta. Sprawa uprawomocni się jednak dopiero za 30 dni i wtedy dopiero ewentualnie nastąpi przekazanie obiektu. W przypadku pozytywnego rozwoju wypadków, rozważanych jest kilka wariantów zagospodarowania obiektu. Zostanie on najprawdopodobniej wniesiony aportem do nowotworzonej spółki powołanej wyłącznie do zarządzania tą nieruchomością. Obiekt jest wyjątkowy i dopiero po rozmowach z konserwatorem zabytków oraz przedstawicielami miasta, będzie można pokusić się o precyzyjniejsze określenie planów co do jego zagospodarowania. Na pewno zależeć mi będzie na zadbaniu o jego unikalne walory historyczne. Ciekawostką jest fakt, że poza charakterem nietypowej inwestycji, z obiektem tym niejako jestem związany prywatnie. Znajduje sie on w mojej okolicy rodzinnej, a sam fort jest jednym z pierwszych budynków, które z okresu międzywojennego pamięta mój ojciec. Z przekazów rodzinnych wiem tez, ze odgrywał on znaczna role historyczną. M.in. w trakcie wojny polsko-sowieckiej w 1920 r. znajdowała się tam radiostacja nasłuchujaca komunikaty radzieckie, które dzięki pomocy wybitnych polskich matematyków były rozszyfrowywane. Dzięki czemu strona polska znała rozkazy wroga. W samym obiekcie, z rodzinnych opowieści wynika, że częstym gościem był sam Marszałek Piłsudski. Na pewno, będąc związany od pokoleń z Warszawą, dołożę wszelkich starań aby obiekt był zagospodarowany, z uwzględnieniem jego kontekstu historycznego. Paweł Kamiński
