Michael Phelps bohaterem gry, ale jakiej?
No właśnie. Już wcześniej wątpiłem w jakość gry z Phelpsem w roli głównej, jeśli będzie ona mocno stawiała na pływanie. Nie mam nic do tej dyscypliny sportu, ale nie oszukujmy się - nie jest to najlepszy materiał an wciągającą grę. Lektura The Daily News Online pokazuje, że szef studia 505 games, Adam Kline, chyba również tak sądzi.
Pływanie będzie częścią [gry], ale nie będzie w niej chodziło o pływanie w obie strony basenu Olimpijskiego. To czysta gra akcji Ciekawe, prawda? Najbardziej utytułowany Olimpijczyk nowożytnych igrzysk na pewno zasługuje na porządną grę. Pytanie tylko, co zamierza do niej wrzućic 505 games, by zwiększyć szanse na powodzenie. Najprostszą odpowiedzią byłyby pościgi samochodowe i roznegliżowane kobiety, ale to chyba zbyt odważny pomysł. Oczywiśce piszę z odrobiną przekory, bo zapewne finalny efekt prac mimo wszystko nie będzie kandydował do corocznych wyróżnień. Jednak ostatnie zdanie cytatu naprawdę mnie intryguje...
Maciej Kowalik
