Miał być wrzesień, będzie styczeń. Twierdza Władcy Wojny ze sporą obsuwą
Do nowej Twierdzy mieliśmy zajrzeć wczesną jesienią, teraz musimy poczekać do zimy.
Były szumne zapowiedzi, prezentacja limitowego wydania (w dodatku w przystępnej cenie), obszerne fragmenty rozgrywki. Co z tego zostało? Kolejna przesunięta premiera. W "Twierdzę Władcy Wojny" mieliśmy zagrać już 29 września. Najwcześniej po grę sięgniemy jednak w 26 stycznia 2021 r.
Powody najlepiej wyjaśni oficjalnie oświadczenie Firefly Studios. „Nie chcieliśmy, żeby obecna sytuacja na świecie wpłynęła na rozwój naszej gry i gdy ogłosiliśmy datę premiery, w pełni wierzyliśmy, że uda nam się ją dotrzymać. Jednak efekt COVID-19 doprowadził nas, tak twórców, jak i osoby prywatne, do punktu, w którym musieliśmy się cofnąć, ocenić to co już mamy i podjąć trudną, ale konieczną decyzję o opóźnieniu premiery.”
Simon Bradbury, dyrektor kreatywny w Firefly Studios podkreślił jednocześnie, że gra jest w zasadzie gotowa, a dodatkowy czas umożliwi jej doszlifowanie. "Władcy Wojny są niemal na ukończeniu. Sam już gram i jestem w naszej produkcji zakochany" – dodaje Bradbury. Nie pozostaje nic innego, jak wierzyć na słowo i ewentualnie rozliczyć w dniu premiery.