Na specjalnej wyspie gracze będą mogli zmierzyć się z pochodzącymi z Monster Huntera stworami przy użyciu zwyczajowych metalgearsolidowych taktyk. W programie m.in Tigrex i Velociprey.
Ale to nie wszystko. Podczas minionego prima aprilis mogliśmy oglądać jak Snake wykonuje dramatyczne skoki ala Assassin's Creed z dachów prosto w klocki z siana, a potem skrada się pod ich ukryciem. Jeżeli pomyśleliście, że to całkiem niezły pomysł, to będzie to najbardziej do zrobienia w samej grze.
Ale to nie wszystko. Konami przedstawiło listę firm, których produkty znajdą się w grze, tym samym zalewając produkcję wzburzoną falą product placementu: czipsy Doritos, puszki z napojami i koszulki z logiem Pepsi i Mountain Dew, koszulki Uniqlo, dezodoranty Axe, walkmeny Sony do słuchania muzyki w grze oraz magazyny o grach takie jak Famitsu czy Dengeki Games, które będzie można znaleźć i nie wiem, chyba przeczytać. Do tego dochodzi też masa gadżetów związanych z Peace Walkerem, które będzie można nabyć i postawić na półce. Albo wypić lub zjeść.
To chyba będzie pierwsza tak poobklejana reklamami gra niebędąca jakąś sportówką czy wyścigami. Czy w znalezionym w Peace Walkerze Famitsu będzie można przeczytać recenzje Peace Walkera?
Ale to nie wszystko. Peace Walkera będzie można na PSP zainstalować, i to w starym, dobrym pecetowym stylu: wybierając wielkość instalacji - od 300 do 800 mb. No, no.
