Men in Black II: Alien Escape
Men in Black II: Alien Escape
16.08.2002 05:04
Faceci w czerni zżyli się z naszą planetą niczym Wałęsa ze swoimi wąsami. Nic dziwnego, że gdy tylko znikli, pojawiali się natychmiast z powrotem. Ich ostatni popis,Faceci w Czerni 2, nie był jednak udany. Czy chłopaki odbiją to sobie na konsoli Playstation 2?Gra Men in Black 2: Alien Escape w sposób oczywisty nawiązuje do przeciętnego filmu z Tommy Lee Jonesem i Willem Smithem w rolach głównych. Punkt wyjścia jest jednak nieco inny. Otóż w pobliżu Ziemi rozbiła się jedna z kosmicznych furgonetek więziennych, przewożących najgorsze szumowiny ze wszystkich stron galaktyki. Rozpierzchły się one po całym świecie i zaczęły nieźle rozrabiać. FwC natychmiast wysłała na miejsce swoich najlepszych agentów: J. i K. Chłopcy mają zaopiekować się bandytami i zaprowadzić na Zielonej Planecie jakże pożądany spokój.Jeśli lubisz zręcznościówki z widokiem TPP, Men in Black 2: AlienEscape z pewnością przypadnie ci do gustu. Cała zabawa sprowadza się bowiem do eksploracji kolejnych poziomów i rozwalaniu napotkanych, niepożądanych elementów pozaziemskiego pochodzenia. Tych nie brakuje, jako że autorzy zaprojektowali ponad 40 stworów, z których część zdążyła się już pojawić na dużym ekranie. To jednak nie wszystko. Do dyspozycji każdego z agentów pozostawiono szereg rodzajów broni. Są małe pistoleciki, potężne karabiny, strzelby laserowe, coś na kształt granatów, a także klasyczne bomby. Po planszach porozrzucane są też upgrade'y, pozwalające np. strzelać szybciej, i to w dodatku większymi pociskami energetycznymi. Ich dostępność jest jednak powiązana z postacią, którą kierujemy. Okazuje się bowiem, że jeden z bohaterów (Murzyn) porusza się znacznie mniej ślamazarnie i nieco szybciej ciągnie za spust. Drugi obrońca ludzkości dysponuje za to nieco większym arsenałem, przy pomocy którego skuteczniej sieje zniszczenie w szeregach wroga. Jednym słowem: do wyboru, do koloru.A skoro już o kolorze mowa: od strony graficznej program zapowiada się przyzwoicie. Obrazki są ładne, animacje w dostępnych w sieci filmikach płyną niczym woda w Wiśle, jedynie dobór barw (nadmiar szarości, mało soczystości) nieco szwankuje. Niezbyt miłą informacją jest też niewielka liczba środowisk - jest ich zaledwie pięć, z nieśmiertelnym Manhattanem na czele. Co prawda etapy są olbrzymie, jednak obawiam się, że mogą być nieco monotonne. Autorzy gry byli świadomi tego mankamentuMen in Black 2: Alien Escape, jako że przygotowali kilka różnych trybów rozgrywki. Oprócz klasycznej przygody są tu m.in. Boss Mode, Survival i Time Attack. Po ukończeniu gry otrzymujesz zaś dostęp do pełnej encyklopedii obcych oraz fragmentów filmowych, przedstawiających pracę nad programem.Gra właśnie ląduje w sklepach. W stosunku do filmu jest nieco spóźniona, ale myślę, że nie powinno jej to zaszkodzić. W końcu jaka by nie była, i tak pójdzie fama, że jest lepsza od tego, co widać w kinach.