Mechwarrior 5: Mercenaries zapowiedziane. W końcu!
A co najlepsze, będzie to pełnoprawna kontynuacja serii dla jednego gracza.
Z jednej strony można powiedzieć, że fani mechów nie mają w ostatnich latach powodów do narzekania. Jest Mechwarrior Online dla miłośników podejścia bardziej symulacyjnego, jest Hawken dla lubiących sobie po prostu postrzelać, ba, jest w końcu fenomenalny Titanfall 2 ze świetną kampanią single player i jeszcze lepszym multiplayerem. No, tylko że w tym ostatnim znieść trzeba jeszcze bardzo wiele biegania na piechotę.
A jednak czegoś w tym wszystkim brakowało. Do teraz. Nowego, pełnoprawnego Mechwarriora dla pojedynczego gracza. I w końcu go dostaniemy.
MechWarrior 5: Mercenaries Pre-Alpha Footage (Mech_Con 2016)
Za Mechwarriora 5: Mercenaries odpowiada kanadyjski zespół Piranha Games (nie mylić z niemieckim Piranha Bytes) - ci sami ludzie, którzy stworzyli Mechwarriora Online. Do prac nad grą oddelegowany został nowy zespół, nie mają więc one wpłynąć na wsparcie dla jego sieciowego kuzyna. Powstaje ona na bazie Unreal Engine 4.
Można przeczytać na oficjalnej stronie gry. Poza tym jednak o grze wiadomo na razie bardzo niewiele. Ale i data wydania zaplanowana jest na rok 2018, więc czas na kolejne informacje jeszcze będzie.
Pozostaje tylko nadzieja, że tworząc wersję Mechwarriora dla pojedynczego gracza Kanadyjczycy nie zrezygnują ze złożoności i symulacyjnej strony pierwowzorów. Mechwarrior Online broni się pod tym względem, ale gra sieciowa tego typu siłą rzeczy kierowana jest do dość specyficznego grona hardcore’owych fanów. Oby w pogoni za masowym odbiorcą Mechwarrior 5: Mercenaries nie stracił tego, co czyni tę serię wyjątkową.
Dominik Gąska