Masz Xboxa? Lepiej wyłącz tę funkcję. Sporo zaoszczędzisz
Wzrost cen prądu dotyka wszystkich Polaków. Gracze nie są wyjątkiem, bowiem ta grupa regularnie korzysta ze sprzętu elektronicznego. Posiadacze konsol Xbox powinni zwrócić szczególną uwagę na to, z jakiej opcji korzystają. Okazuje się, że można sporo zaoszczędzić.
Oto #TOP2022. Przypominamy najlepsze materiały minionego roku.
Szukając oszczędności
Coraz więcej osób odczuwa inflację oraz rosnące ceny energii elektrycznej. Miłośnicy wirtualnej rozrywki nie stanowią wyjątku. W jaki sposób gracze mogą zaoszczędzić na swoim hobby? Wydaje się oczywiste, że odbieranie darmowych tytułów to doskonały sposób na to, by zachować w portfelu "kilka dyszek". Jest jednak coś jeszcze. Chodzi o sprzęt na którym gramy.
Posiadasz konsolę Xbox? Sprawdź z jakiej opcji korzystasz
Konsole od Microsoftu cieszą się dużym uznaniem w środowisku graczy. Użytkownicy posiadający Xbox Series X powinni zwrócić uwagę, z jakiego trybu korzysta ich sprzęt. W tym przypadku wyróżniamy dwa:
- Tryb czuwania (Instant On)
- Tryb oszczędzania energii (Energy Saver)
Tryb czuwania sprawia, że konsola jest "uśpiona" przez co zużywa nieustannie energię, a dokładnie 11-13 watów (w zależności od modelu). Tryb oszczędzania energii zużywana natomiast 0,5 wata.
Lepiej sprawdzić domyślny tryb
W konsolach wyprodukowanych od marca 2022 r., domyślnym trybem jest ten, zużywający mniej energii (Energy Saver), jednak tego samego nie można powiedzieć o milionach wcześniejszych egzemplarzy, gdzie domyślnie funkcjonował tryb czuwania. Z pewnością część użytkowników zdołała zmienić te ustawienia. Liczby nie pozostawiają złudzeń.
Różnica jest kolosalna
Xbox Series X|S przy obciążeniu 13 watów (tryb czuwania) przez całą dobę zużyje 0,31 kWh. W ciągu roku wychodzi zatem 113,15 kWh. Przy aktualnej stawce energii elektrycznej, która wynosi 0,77 zł brutto, daje nam w skali roku 87 zł. Ta sama konsola pracująca przez cały rok w trybie oszczędzania energii, wygeneruje koszt rzędu... 3,37 zł! Różnica jest zatem kolosalna. Warto zaznaczyć, że cena prądu będzie - najprawdopodobniej - nadal rosnąć.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii