Niesamowite, gdzie to zawędrować musi Master Chief w poszukiwaniu kolejnych kryształowych czaszek. Tym razem podjął dość ciekawy trop i znalazł się w świecie Mortal Kombat, gdzie niestety nikt nie chce mu pomóc i dochodzi do wielu przykrych nieporozumień. Filmik jest za to świetnie zrobiony i ma niezłe dialogi. Myślę, że następnym razem powinien zakolegować się z Indianą Jonesem, bo ten też jedną znalazł.