Mass Effect: Andromeda i kontynuacja Titanfall pojawią się między październikiem 2016 a marcem 2017
Electronic Arts dzieli się wynikami trzeciego kwartału tego roku fiskalnego i planami na rok następny, a do zdradza, że na świecie sprzedało się już 55 milionów konsol aktualnej generacji.
Electronic Arts może nie cieszyć się wśród graczy opinią najlepszego wydawcy w branży (łał, te Spodnie Elokwencji +3 naprawdę działają!), ale nie zmienia to faktu, że pozostaje jednym z największych. Podczas konferencji dla inwestorów podsumowującej trzeci kwartał bieżącego roku fiskalnego dowiedzieliśmy się, że firma odnotowała dochód w wysokości 1,803 miliardów dolarów (w poprzednim roku było to 1,42 miliardów).
Zysk wydawcy za trzeci kwartał wynosi natomiast 596 milionów dolarów, co jest znaczną poprawą w porównaniu z zeszłorocznymi 388 milionami dolarów. Z pewnością duża w tym zasługa dwóch rozbuchanych marketingowo i długo wyczekiwanych gier - Need for Speeda oraz Battlefronta. Zresztą, ten drugi tytuł - zgodnie z tym co zdradziło EA - trafił do sklepów w liczbie 13 milionów egzemplarzy. Niestety, nie dowiedzieliśmy się, ilu klientów go z tych sklepów zabrało.
Dobrze, zróbmy przerwę od statystyk (bez obaw, jeszcze do nich wrócimy) i skupmy się na tym, na co wszyscy czekamy - na nadchodzących grach. Te napawają optymizmem i pozwalają zakładać, że rok fiskalny 2017 (czyli okres między 1 kwietnia 2016 a 31 marca 2017) może okazać się dla wydawcy lepszy od poprzedniego. Pierwszą dużą premierą będzie z pewnością Mirror's Edge Catalyst zaplanowany na 26 maja. Demo ogrywane podczas Gamescoma pokazało mi, że najnowsza odsłona przygód Faith ma szansę być co najmniej równie dobra jak jedynka.
Po Mirror's Edge nastąpi standardowy sznur gier sportowych. Następnie ukaże się nowy Battlefield. Blake Jorgensen, dyrektor finansowy firmy, powiedział, że nowej odsłony hitu Dice możemy spodziewać się klasycznie w trzecim kwartale, czyli w okolicach świąt. Najważniejsze jednak są wielkie, tajemnicze niewiadome - Titanfall 2 i Mass Effect Andromeda. Jorgensen zdradził tylko, że obie gry pojawią się w drugiej połowie roku fiskalnego - czyli okno zawęża się od października 2016 do marca 2017.
Mam nadzieję, że Mass Effect zdąży jednak jeszcze zasilić tegoroczną reprezentację gier, choć jednocześnie mi się nie śpieszy. Uspokaja mnie fakt, że nad Andromedą BioWare pracuje już kawał czasu (o Dragon Age'u 2 raczej nie ma tu mowy), a wszelkie informacje o tytule wciąż są niemalże zerowe. Czekałem już tyle, poczekam w razie czego kilka miesięcy dłużej. Shepard zawiesił poprzeczkę wysoko i coś mi mówi, że pieczołowicie skrywana nowa odsłona jej sięgnie. Dobrze słyszeć też jakieś konkrety o jeszcze bardziej enigmatycznym Titanfallu 2.
No dobrze, wróćmy do statystyk. Jorgensen podczas konferencji zdradził także, że na świecie sprzedało się łącznie 55 milionów konsol aktualnej generacji. Imponująca liczba, choć Microsoft nie chciałby pewnie, by została ujawniona. Biorąc pod uwagę, że Sony niedawno chwaliło się niemal 36 milionami sprzedanych egzemplarzy PlayStation 4, nie trzeba być Stephenem Hawkingiem, by obliczyć, że Xboks One znalazł około 19 milionów nabywców. Tym samym potwierdza się analiza Mary Jo Foley, a Electronic Arts jawnie pokazuje, jak miażdżącą przewagę w tej generacji ma Sony.
Firma pochwaliła się także dużym zainteresowaniem nową odsłoną serii Need for Speed - w grze miesięcznie bywa dwa razy więcej aktywnych graczy niż w poprzedniej części zatytułowanej Rivals. Inną ciekawostką jest, że w podsumowywanym kwartale gracze spędzili łącznie ponad 150 milionów godzin w Battlefroncie 4 i Hardline'ie. Intryguje również fakt, że w Star Wars The Old Republic odnotowano najwyższą liczbę subskrybentów od niemal trzech lat. Z pewnością duża w tym zasługa dodatku Knights of the Fallen Empire, który wyszedł 27 października.
Jeśli chodzi o mnie i to, czym Electronic Arts może mnie skusić, to najbardziej interesuje mnie Unravel. Wątły bohater z włóczki skryje się jeszcze w objęciach bieżącego roku fiskalnego. Potem z chęcią skosztuję Mirror's Edge Catalyst i zacznę wyglądać tęsknie Andromedy. Electronic Arts jest, jakie jest i nigdy nie wybaczę im choćby tego, co robią z Battlefrontem, ale nie da się ukryć, że przygarnęli kilku bardzo utalentowanych twórców, których nie sposób ignorować.
Patryk Fijałkowski