Mass Effect: Andromeda
Mass Effect: Andromeda to czwarta część cyklu space operowych strzelanek RPG.
Produkcją kolejnej odsłony cyklu ponownie zajęło się BioWare, twórcy hitów takich jak Baldur’s Gate, Neverwinter Nights czy Jade Empire. Nowa odsłona serii została zaplanowana jako zupełnie niepowiązany z pierwowzorem ciąg dalszy historii podboju wszechświata i przenosi nas do wydarzeń, jakie rozgrywają się kilkaset lat po przedstawionej w oryginalnej trylogii wojnie ze Żniwiarzami. Oznacza to między innymi nieobecność bohaterów takich jakich jak Komandor Shepard i jego towarzysze.
Za wiele zmian nie ma za to, jeżeli chodzi o występujące w grze rasy czy poziom rozwoju technologicznego, jaki osiągnęły. Owe kilkaset lat dzielące Andromedę od poprzedniczek przedstawiono jako okres względnego spokoju geopolitycznego połączonego z niezbyt dynamicznym rozwojem technologii.
- Gatunek: RPG, akcji| Typ gier: science-fiction, konflikty przyszłości | Rozgrywka: singleplayer, multiplayer | PEGI: 18
- Deweloper: BioWare
- Wydawca: Electronic Arts
- Dystrybutor: Electronic Arts Polska
- Platformy: PC, Xbox One, PS4
- Data premiery: 2017
- Polska wersja językowa:napisy
Brak informacjiGłównym bohaterem produkcji jest Ryder, ponownie przedstawiciel rasy ludzi, którego imię i płeć, tradycyjnie już dla cyklu, określa sam gracz. BioWare zdecydowało się pójść tropem scenarzystów najnowszego God of Wara i stworzyć scenariusz dużo bardziej osobisty niż w oryginalnej trylogii. W odróżnieniu od Komandor Shepard, Ryder posiada istotną dla przedstawionej opowieści rodzinę. W ten sposób relacje między bohaterami jeszcze wyraźniej zyskują na znaczeniu. Nie oznacza to jednak, że w grze brakuje wydarzeń na kosmiczną skalę.
Tytułowa Andromeda to oddalona o 2,5 miliona lat świetlnych od Drogi Mlecznej galaktyka, której kolonizowaniem z jakiegoś powodu zainteresowało się wiele ras. Przebieg „przeprowadzki” oraz przyczyny szukania domu w tak dalekich okolicach to główne tematy scenariusza. Nieco liniowa narracja oryginału i ciasnawe lokacje ustępują miejsca bardziej otwartym strefom, a gracz wciela się w człowieka próbującego wydrzeć jak największy kawałek tego nowego „tortu” dla swojej rasy. Klasycznej dyplomacji i lawirowaniu pomiędzy strefami wpływów wielkich polityków czy gangsterów towarzyszy również walka zbrojna. Zagadką stawianą przez produkcję jest los naszej galaktyki mający spory wpływ na zainteresowanie nowymi planetami.
Mass Effect: Andromeda w temacie rozgrywki odchodzi od ciasnych, liniowych lokacji pełnych efektownych skryptów na rzecz podejścia bliższego cyklowi Dragon Age. Obecne w galaktyce Andromeda planety to zestaw otwartych lokacji tworzących sieć powiązań politycznych. Gracz podczas rozgrywki może nie tylko podbijać/wyzwalać kolejne lądy, ale także skorzystać z ich pomocy. Zajęte przez nasze stronnictwo planety mogą pełnić rolę nie tylko kolonii górniczych dostarczających cenne surowce, ale też stacji nasłuchujących, pozwalających odblokować dostęp do kolejnych misji pobocznych czy tych rozwijających fabułę. Jest to o tyle istotne, że świat zasłania początkowo tzw. mgła wojny (fog of war).Twórcy budują w ten sposób inny rodzaj relacji ze światem. Kontakty z sojusznikami nie są już tylko sposobem na odblokowanie nowych zakończeń czy zmianę przebiegu poszczególnych walk. Znajdują ponadto zastosowanie biznesowe, bo surowce rozrzucone są po galaktyce dość nierównomiernie, przez co złe relacje z rasą handlującą danym materiałem mogą mocno utrudnić graczowi rozwój. Porzucono także standardowy Mass Effectowy podział graczy na idealistów i buntowników. Nowe planety zwiedza się tu nie tylko „z buta”, ale podobnie jak w jedynce jeżdżąc przy wykorzystaniu samochodziku o nazwie Mako. Słuchając narzekań na fatalny model jazdy z jedynki, BioWare zatrudniło do zaprojektowania tego elementu ludzi współtworzących markę Need for Speed.
Swojego następcę ma także Normandia, tym razem między planetami przemieszczamy się na pokładzie fregaty Tempest. Nowy statek kosmiczny pozwala przede wszystkim przemieszczać się po galaktyce dużo swobodniej niż jego pierwowzór z trylogii. Listę dodatkowych środków transportu uzupełniają plecaki rakietowe wykorzystujące fakt, że lokacje są w Andromedzie bardziej rozbudowane również w pionie. Ponadto o ich rozmiarze pozytywnie świadczy fakt, że naszego sporych rozmiarów Tempesta możemy przywołać niemal w dowolnej chwili. Statek nie jest jednak uzbrojony, nie służy więc do „odwalania” za gracza całej roboty.Większym zróżnicowaniem cechują się napotykane planety. Gracz widzi na swojej drodze zarówno gorące pustynie czy tropiki, jak i skute wiecznym lodem globy. O przepych wizualny wszystkich tych krain dba silnik Frostbite 3 zastosowany przez BioWare z dobrym skutkiem już przy produkcji Dragon Age: Inkwizycji. Szacunkowo obszar, na którym rozgrywa się przygoda jest czterokrotnie większy od miejsca akcji Mass Effect 3.
Część zadań związanych z obroną planet wykonuje za gracza stworzona przez niego grupa uderzeniowa. Są to misje, w których nie bierzemy bezpośredniego udziału, decydując jedynie, którzy żołnierze je dla nas zaliczą. Z podobnego motywu korzystało na przykład MGS V: The Phantom Pain. Zadania wiążą się z szansą zyskania dodatkowych zasobów oraz kontaktów politycznych, ale i ryzykiem poniesienia porażki.
Po ciepłym przyjęciu znanego z Mass Effect 3 multiplayera zdecydowano się wyposażyć w tryb sieciowy również Andromedę. Twórcy zrezygnowali jednak z przymuszania graczy typowo singlowych do zabawy – wzorem klasycznych sieciowych FPS-ów postępy w multiplayerze nie mają tym razem najmniejszego wpływu na rozwój opowieści.Za produkcję Mass Effect: Andromeda odpowiedzialne jest BioWare, autorzy wielu kultowych serii gier RPG. Wydawcą tytułu, podobnie jak wielu poprzednich pozycji studia, jest Electronic Arts. Zapowiedź gry miała miejsce w 2015 roku, ale informacje na jej temat dawkowano początkowo w tak wolnym tempie, że rok od pierwszego teasera wciąż istnieje wiele niewiadomych. Potwierdza się za to sporo informacji z wcześniejszego wycieku danych na temat gry. Produkcja bazuje na używanym obecnie w większości gier EA silniku Frostbite 3.
- Wszyscy zmartwieni zakończeniem oryginalnej trylogii mogą odetchnąć z ulgą, słysząc wiadomość, że nie ma ono żadnego istotnego wpływu na fabułę Andromedy. Mimo to scenarzyści zaplanowali złożony z serii książek pomost pomiędzy obiema historiami.
- Pierwszym źródłem niepotwierdzonych informacji na temat Mass Effect: Andromedy okazał się tajny informator, który zasłynął w przeszłości dużym przeciekiem prawdziwych danych na temat Dragon Age: Inkwizycji. W wycieku nie zgadza się przypuszczenie na temat roli multiplayera (miał być zamiennikiem dla misji, na które wysyłamy złożony z kontrolowanych przez AI żołnierzy), generalnie jednak większość informacji pokrywa się z tym, co odsłania na targach BioWare.
- Do napisania serii powieści tworzących tło fabularne dla Andromedy właściciele marki zaprosili N.K. Jemisin, amerykańską pisarkę i blogerkę, laureatkę prestiżowych nagród literackich – m. in. Nebula, World Fantasy Award czy Hugo.