Mass Effect 4 wcale nie musi się wiązać z poprzednimi częściami serii
Tako rzecze BioWare.
15.10.2013 | aktual.: 08.01.2016 13:20
Choć sami twórcy nie chcą, by kolejny projekt z tego uniwersum nazywany był Mass Effect 4, trzymajmy się tej roboczej nazwy póki nic o nowej grze nie wiemy. No, poza tym, że na pewno nie pojawi się w niej komandor Shepard.
Teraz lead writer serii Mac Walter wyjawił, że nowa odsłona ME może w ogóle nie wiązać się z wydarzeniami z trylogii. Tym samym byłaby zupełnie nową, niezależną opowieścią.
Tak właśnie postanowiliśmy. Ale kluczową rzeczą wciąż pozostaje to, że to musi być gra z serii Mass Effect. Nie może być odbierana jako spin-off. Trzeba czuć, że to gra będąca w głębi serca ME, tylko że po prostu bez Sheparda i jego ekipy. Jak trudno porzucić starą historię i opowiedzieć zupełnie nową, najlepiej wie Hideo Kojima, który od ponad 25 lat i wielu deklaracji nie może się uwolnić od Metal Gear Solid (nie żebym narzekał). Z kolei na przykład po Gears of War: Judgment tę "spin-offowość" ewidentnie czuć. Ale jak najbardziej jestem sobie w stanie wyobrazić nowe, piękne Mass Effect z zupełnie nowymi bohaterami, rozgrywające się ileś lat do przodu.
[Źródło: Complex]
Marcin Kosman