Maciej pisał o opóźnieniu gry, która pojawi się dopiero na początku 2012 roku. Nie do końca jednak wspomniał jednak, dlaczego tak się stanie. Jak mówi szef Electronic Arts, John Riccitiello:
Jedną z rzeczy, którą Ray Muzyka i jego zespół w Edmonton zrobili jest całkowite, krok po kroku, poprawienie mechaniki rozgrywki oraz pewnych jej cech, które zobaczycie na E3, by dokładniej dopasować grę do określenia "strzelanina spotyka RPG". A przede wszystkim, by przygotować tytuł dla szerszej publiczności, na rynek dużo większy niż Mass Effect 1 i 2. Mam nadzieję, że dodawano raczej cechy RPG, co jednak gryzie się z dopasowywaniem do szerszej publiczności. Choć wbrew temu, co możecie pomyśleć, nie musi oznaczać to upraszczania gry - może raczej postawienie na rozmach i filmowość.
W każdym razie Bioware zdołało mnie zaintrygować - taki urok przemówień rozmaitych szefów, dużo w nich ideologii, mało konkretów. O jakie cechy rozgrywki chodzi, przekonamy się dopiero za miesiąc.
Paweł Kamiński