(Uwaga - możliwe delikatne spoilery dotyczące dwóch pierwszych części Mass Effect. Trzeciej zresztą też, ale to w ramach przedpremierowych ciekawostek.)
Współczesne RPG-i rządzą się swoimi prawami (zwłaszcza te od studia BioWare). Od paru dobrych lat równie ważne jak to, jak się w grze walczy czy podejmuje decyzje, jest jeszcze to, z kim można iść do łóżka. Warianty widzieliśmy już różnorakie: zarówno lesbijski seks z kosmitką czy gejowski związek z kransoludem, jak i niejakiego Wiedźmina, który za każde zaliczenie dostawał kartę, niczym odznaki w harcerstwie.
Tymczasem wielkimi krokami zbliża się Mass Effect 3. Co tym razem w kwestiach łóżkowych szykują jego twórcy?
Cóż, niestety nie poznamy żadnych nowych postaci, z którymi będziemy mogli romansować. Wszystko zamknie się w tych bohaterach, których mogliśmy już uwieść w poprzednich częściach. Wbrew pozorom to nie oznacza jednak, że będzie nudno. Oj nie, wręcz przeciwnie, jeśli bowiem w jedynce spaliście z jedną osobą, a w dwójce z inną, to... One się o tym pewnie dowiedzą. I będzie niezły bałagan.
Oczywiście jeśli byliście wierni, to też będzie to miało swoje konsekwencje. A byliście? Jaaaasne...
Nie mogę się doczekać, aż poznam Tali z Liarą.
[via PC Gamer]
Tomasz Kutera
PS Konradzero w komentarzach słusznie zauważył, że BioWare wspomniało także, że pojawią się nowe możliwości romansowania za starymi postaciami. W tym homoseksualna miłość między dwoma mężczyznami, czego wcześniej w serii nie było. To którego z towarzyszy obstawiacie? Ja chyba mam swój typ...
