Marzenia się spełniają: istnieje szansa na nową grę o Dizzym
Od kiedy zaczął się szał na Kickstartera, czekałem aż pojawią się tam przede wszystkim dwie gry z mojego dzieciństwa. Jedną z nich był Dizzy. To marzenie właśnie się spełniło.
Dizzy Returns ma być nową odsłoną słynnej serii o ożywionym jajku-podróżniku, pierwszą od 20 lat. Stoją za nią bracia Oliver, twórcy całej marki, i ich studio, Blitz Games. Jeśli wszystko się uda, gra ukaże się gdzieś w trzecim kwartale przyszłego roku i będzie dostępna na PC i iOS. Będą w niej zarówno znane postacie i lokacje, jak i zupełnie nowe. Pod względem rozgrywki dostaniemy oczywiście miks dwuwymiarowej platformówki z rozwiązywaniem zagadek w otwartym świecie. Pojawią się także zadanie poboczne, a dla najstarszych fanów - tryb retro, w którym gra będzie wyglądać niczym wyciągnięta z NES-a albo innego 8-bitowego sprzętu.
By Dizzy Returns mogło powstać, twórcy muszą jednak uzbierać fundusze na tę produkcję. Postanowili wykorzystać do tego serwis Kickstarter i wsparcie samych fanów. Potrzebują 350 tysięcy funtów. Na razie mają niecałe dwa tysiące, ale kwota ta szybko rośnie. A do końca zbiórki zostało jeszcze 28 dni. Jestem dobrej myśli.
Pamiętam, jak lata temu patrzyłem na obrazki z okładek gier o Dizzym, potem na gry... I choć lubiłem je, to zawsze żałowałem, że nie wyglądają tak jak te grafiki. Ale czasy się zmieniły, a technika poszła do przodu - Dizzy Returns może spełnić te marzenia.
To teraz czekam już tylko na drugą grę z mojego dzieciństwa na Kickstarterze. Dajcie mi Little Big Adventure 3!
Tomasz Kutera