Zabawa jest prosta i potrafi nieźle wkręcić. Zasadniczo chodzi o to, aby zakleić dziury, z których wycieka śmiercionośna ropa. Ale zalepić czym? Pokrytymi czarną mazią rybami. Oczywiście trzeba poczekać, aż rybka podpłynie do wyciekającej ropy, obklei się, a następnie przetransportować się do niej, złapać i doprowadzić do dziury. Proste, prawda?
Kolejne światy pokazują się w sposób podobny do tego znanego z klasycznych odsłon przygód Mario, więc łatwo poczuć klimat kultowych już pozycji. A że zabawa nie jest poważna...Czy zawsze musi być?
Paweł Winiarski