„Mamusiu! Jeszcze jeden mecz zanim położysz mnie spać!”. Blizzard mistrzowsko trolluje trolli w Overwatchu
A do tego jest spora szansa, że gra niedługo dostanie wersję trial. No jak tu nie kochać Zamieci?
Wiecie, jaki mam problem z Overwatchem? Nie wiem, czy gra nie znudzi mnie po kilkunastu rozgrywkach. Wbrew pozorom nie jest to taka sama kwestia jak z No Man’s Sky, gdzie cała gra była (i w sumie nadal jest) dla mnie wielką niewiadomą. Po prostu jeśli już gram w sieciowe FPS-y, to wolę takie, w których celem jest coś więcej niż po prostu sama rozgrywka. W takim Battlefieldzie mogę sobie odblokowywać bronie i dodatki do nich, w Overwatchu są to skórki i emotki, które średnio mnie interesują.
Dodajmy do tego dość wysoką cenę gry Blizzarda i, choć niby 15 milionów graczy nie może się mylić, wychodzi na to, że nie chcę ryzykować. Przydałaby się jakaś wersja próbna, co nie? Cóż, wiele wskazuje na to, że takowa w najbliższym czasie się pojawi. Otóż wierni fani przekopali się przez pliki nowego, niedostępnego jeszcze we właściwej grze patcha i znaleźli tam kilka zdań sugerujących istnienie triala:
Chodzi konkretnie o te trzy zdania i wszystko wydaje się bardzo prawdopodobne. W końcu inne, płatne gry Blizzarda mają wersje próbne. StarCraft II ma Starter Edition dającą dostęp do pierwszych pięciu misji Terran i skirmisha, a w WoW-a można za darmo grać do osiągnięcia dwudziestego poziomu postaci.
StarCraft II - Starter Edition
Właśnie za to lubię tę firmę. Może jej gry nie należą do najtańszych, ale prędzej czy później dostają swoje wersje demo, dzięki którym można zdecydować się na zakup. Nie jest to jednak jedyny powód mojej sympatii. Drugi to podejście do graczy. Czasem ostre, jak w przypadku oszustów w Overwatch, kiedy indziej zabawne. Dziś będzie o tym drugim.
Poza informacjami o wersji próbnej dataminerzy dokopali się też do kilku innych ciekawostek, wśród nich są zdania typu: „Świetny mecz!”, „Bardzo chciałbym, żeby ktoś mnie teraz przytulił”, czy „Mamusia mówi, że ludzie w moim wieku nie powinni już ssać kciuka”. Pełną listę możecie znaleźć na stronie overpwn.com, ale co te zdania oznaczają? Na początku wszyscy myśleli, że dotyczą nowej postaci, albo nowych kwestii dla obecnych już bohaterów. Okazuje się jednak… a zresztą zobaczcie sami:
Blizzard trolls 'gg ez' trolls in Overwatch
„GG EZ”, albo „Good Game, Easy” to popularne w Overwatchu określenie, które zwycięzcy wysyłają przegranej drużynie na chacie by podkreślić, że wygrana była banalnie prosta. Zaczęło ono być stosowane na tyle często, że Blizzard w końcu postanowił coś zrobić z chełpiącymi się palantami. Wyszło komicznie. Szkoda, że inni twórcy nie idą tą samą drogą, bo nie potrafię zliczyć, ile razy proszono mnie o odinstalowanie Battlefielda i zabicie się.
Bartosz Stodolny