Macie ochotę na dodatkowe plansze do OlliOlli?
W takim razie mam dla Was złe wieści. Roll7 nie planuje dodatkowej zawartości do swojej dwuwymiarowej produkcji.
Przynajmniej na razie. Wygląda na to, że Tom Hegarty z Roll7 sam jest zaskoczony popularnością dwuwymiarowych przygód sympatycznego deskorolkowca. I choć sam nie pokonałem jeszcze wszystkich wyzwań w grze, chętnie sprawdziłbym nowe miejscówki i pokręcił nowe sztuczki na desce.
To też w pewien sposób przypomina w jaki sposób działa branża, a przynajmniej jej część. Nikt z nas nie lubi kupować niepełnej zawartości, a w przypadku niektórych gier ewidentnie widać, że to, co jest sprzedawane w formie dodatków, śmiało mogło znaleźć się w podstawowej wersji gry - czyli w pewnym sensie było już planowane dużo wcześniej, zapewne jeszcze przed premierą podstawki.
Jakoś przeboleję brak dodatków do OlliOlli, bo cicho wierzę, że Roll7 w pełni skupia się nad nową produkcją. A jeśli ta będzie przynajmniej tak dobra jak wypuszczona niedawno zręcznościówka, kupię ją w ciemno. Choć jak dobrze wiecie, nie jestem fanem produkcji indie.
[źródło: CVG]
Paweł Winiarski