Lulu - wreszcie w League of Legends pojawia się nowa postać wsparcia
Od dłuższego czasu społeczność gry domagała się nowej postaci wsparcia. Od dłuższego czasu społeczność gry domagała się nowego, żeńskiego Yordla, przedstawicielki karzełkowatej rasy zamieszkującej świat gry. Lulu spełnia oba te życzenia na raz!
15.03.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:52
Jedną z jej podstawowych umiejętności będzie Polimorfia, czyli tymczasowe zmniejszenie i wyłączenie z akcji wrogich czempionów. Ofiary czaru będą mogły przez kilka sekund jedynie uciekać, bez możliwości użycia umiejętności czy ataku. Na dodatek przez czas trwania czaru przeciwnik będzie wyglądał jak jakiś króliczek czy inna słodkość.
Lulu ma być supportem, postacią wsparcia, która jak ktoś się uprze, może jako tako dać sobie radę na środkowej linii. Zobaczymy czy to "jako tako" będzie oznaczało "wyraźnie gorzej" od Lux czy Morgany, które dawno temu też były uznawane za postacie wsparcia.
Projektantem Lulu jest Kuo-Yen "Xypherous" Lo, odpowiedzialny ostatnio za świetnego moim zdaniem Nautilusa. Nie zdradzając jeszcze wszystkich tajemnic nowej postaci, napisał, że będzie miała ona łącznie sześć umiejętności (trzy ofensywne i trzy defensywne), a jej umiejętność pasywna będzie co jakiś czas wzmacniać jej dystansowy autoatak. Nie wiadomo jeszcze czym.
Jeden czar ma wzmacniać zasięg innego.
Sześć umiejętności to dużo, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to rozwiązane w stylu Lee Sina, gdzie każdy czar ma swój drugi stopień, a nie w stylu Nidalee/Shyvany, gdzie czar ostateczny dawał tym postaciom alternatywną formę i nowy zestaw umiejętności. Ma działać też inaczej niż czar ostateczny Karmy (który taki ostateczny nie jest, jak wiadomo).
Premiera Lulu nastąpi w przyszłym tygodniu, czyli trzy tygodnie od premiery Fiory, następny czempion ma również ukazać się w trzytygodniowym odstępie. Nie wiadomo czy nowe, nieco wolniejsze tempo publikacji nowych czempionów się utrzyma. Póki co Riot Games tłumaczy zmiany troską o odpowiednie przygotowanie nowych postaci.
Źródło: forum Riot Games
Konrad Hildebrand