Lubicie żerowanie na nostalgii? To szykujcie się na kolejny remake!
Tym razem na ruszt idzie jeden z klasyków ZX Spectrum (znany u nas chyba bardziej z Commodore 64*) – Skool Daze.
Skool Daze jest side-scrollerem z 1984, w którym – jak z samego tytułu wynika – gracz wciela się w ucznia szkoły podstawowej. Jego zadaniem jest dostanie się do pokoju nauczycielskiego i wykradzenie z niego świadectwa. W celach zapewne niecnych, chociaż tego do końca nie wiadomo – może bohater po prostu nie może się doczekać widoku swoich ocen końcowych?
Swego czasu gra była chwalona za oryginalność i pomysłowość – gracz musi w niej wypełniać szereg zadań przy jednoczesnych zachowywaniu pozorów uczestnictwa w lekcjach (czyżby prekursor niedocenianego Bully Rockstara?). W dzisiejszych czasach zapewne nie będzie się już prezentować tak świeżo, chociaż tutaj dużo zależeć będzie od twórców remake'a.
Będą nimi pracownicy brytyjskiego studia Alternative Software. Jego rodowód sięga roku 1985, jest więc tylko o rok młodsze od samej gry. Prawa do Skool Daze kupiło zresztą już 3 lata po swoim powstaniu. Na stworzenie remake'u musiało jednak poczekać, zapewne aż powstanie odpowiednia do tego technologia.
Tą okazały się, jakżeby inaczej, smartfony i tablety, na które powstaje odrestaurowana wersja gry. Z pierwszych materiałów można domniemywać, że odświeży ona nie tylko oprawę graficzną ale również samą rozgrywkę. Można się też spodziewać więcej niż pojedynczej szkoły, znanej z klasyka.
Żerowanie na nostalgii to moda bardzo powszechna i nic dziwnego. Patrząc na powstające ostatnio filmy, gry, ba, nawet na półki sklepowe, można odnieść wrażenie, że rzeczy, które kiedyś robiło się dla dzieci, teraz robi się dla 30-latków, żeby przypomnieć im ich dzieciństwo. Nic więc i zaskakująco w tym, że właściciel praw do Skool Daze chce uszczknąć coś z tego tortu dla siebie.
Pytanie tylko jak długo będziemy się jeszcze na to nabierać?
Dominik Gąska
*A właśnie, tak z ciekawości, macie jakieś własne doświadczenia z ZX Spectrum? Ja wychowywany w latach 80. i 90. obracałem się w kręgach wyłącznie Commodore / Atari / Amiga. Czy to kwestia wyłącznie pokoleniowa czy można mówić o jakimś trendzie w skali kraju? POMÓŻCIE BARDZO MNIE TO CIEKAWI