Lovecraft - król naszych koszmarów

Lovecraft - król naszych koszmarów

marcindmjqtx
03.04.2011 13:35, aktualizacja: 15.01.2016 15:45

Powieści i opowiadania Howarda Philipsa Lovecrafta wywarły ogromny wpływ na popkulturę, w szczególności na gry komputerowe i konsolowe. Kluczem do obecnych sukcesów prozy Samotnika z Providence jest jej niepowtarzalny klimat i oryginalność wymyślonej przez pisarza Mitologii Cthulhu. Dzisiaj przyjrzymy się kilku wybranym tytułom, by zobaczyć, jak na przestrzeni lat twórcy gier nawiązywali do dzieł tego prekursora horroru i fantastyki naukowej.

Pierwszym tytułem odwołującym się do dzieł Samotnika z Providence jest stworzony przez firmę Infocom multiplatformowy "The Lurking Horror" z 1987 roku. W tej tekstowej grze wcielamy się w studenta uczelni G.U.E. Tech, uwięzionego w murach uniwersytetu przez śnieżycę. Wkrótce okaże się, że nie jest w tym miejscu sam. Mroczne korytarze i podziemne tunele kryją bowiem prastarą, przerażającą tajemnicę.

Let's Play the Lurking Horror Part 1: Spaghetti

Dwa lata po "The Lurking Horror" Electronic arts wypuściło na rynek "The Hound of Shadow". Również było to gra tekstowa. Gracz przemierza w niej podejrzane zakamarki Londynu lat dwudziestych, a jego głównym zadaniem jest pokonanie tajemniczej klątwy ciążącej na bohaterze.

Tytuł ten wyraźnie nawiązuje do opowiadania Lovecrafta "Ogar", w którym bohater był prześladowany przez piekielnego psa. Ciekawostką jest, że do instrukcji obsługi była dołączana krótka biografia pisarza.

Zarówno "The Lurking Horror" jak i "The Hound of Shadow" posiadały w pudełkach z grami ciekawe dodatki, niezbędne do ukończenia obydwu tytułów. W przypadku tego pierwszego były to: legitymacja studencka uczelni G.U.E Tech, zawierający mapy przewodnik dla pierwszoroczniaków oraz gumowa figurka jednego z występującego w grze potworów.

Początek lat dziewięćdziesiątych przyniósł prawdziwy wysyp gier mniej lub bardziej nawiązujących do twórczości Samotnika z Providence. Komputery posiadały już wtedy moc obliczeniową, dzięki której grafika wirtualnych światów wreszcie przestała być umowna. Światło dzienne ujrzały wtedy takie klasyki jak "Alone in the dark" (1992 rok). Gra ta powszechnie uznawana jest za pierwszy trójwymiarowy survival horror, prekursora serii takich jak "Resident Evil" czy "Silent Hill".

Alone in the Dark (1992) - Still kicking

Rok po premierze Alone in the Dark firma Infogrames dostarczyła graczom przygodówkę Shadow of the Comet odwołującą się do Koszmaru w Dunwich i Widma nad Innsmouth Lovecrafta.

Shadow of the Comet - Part 1 - Welcome to Illsmouth

W roku 1995 ukazała się nieformalna kontynuacja Shadow of the Comet zatytułowana Prisoner of Ice. Tym razem autorzy oparli się na tekście słynnej powieści W górach szaleństwa.

Prisoner of Ice: Playthough, Part 1 of 7

W Quake, najpopularniejszej grze FPP drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, pojawia się również sporo nawiązań do twórczości Samotnika z Providence.

Quake 1 - First Boss Defeated

Rok 2001 przyniósł graczom przygodówkę pt. "Necronomicon: świt ciemności". Fabuła osadzona była w tajemniczym miasteczku Pawtuxet, w roku 1927.

Necronomicon: The Dawning of Darkness Trailer

W znakomitej grze "Eternal Darkness" wydanej na Gamecube'a w 2002 roku ? duch prozy Lovecrafta obecny jest w niemal każdej lokacji. Mimo że grę rozpoczyna cytat z poematu "Kruk" Edgara Allana Poe, to właśnie dzieła Lovecrafta wywarły decydujący wpływ na kształt jej fabuły.

Eternal Darkness Walkthrough part 1

Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth, przygodówka z widokiem pierwszej osoby wydana w roku 2005 roku, zabiera graczy w podróż do przeklętej osady rybackiej Innsmouth, której mieszkańcy wyznają kult znanego z opowiadań Lovecrafta boga Dagona.

Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth - Trailer

Wymienione tytuły są oczywiście zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. Inspiracja prozą Howarda Philipsa Lovecrafta jest widoczna w dziesiątkach gier, od tytułów takich jak Blood, przez serie Penumbra, Half-Life, Silent Hill, aż po niedawną Amnesia: The Dark Descent.

A który z inspirowany twórczością Lovecrafta tytułów Wam zmroził krew w żyłach?

Marcin Kiszela

Glosariusz:

Cthulhu - najbardziej znana postać ze stworzonej przez H.P. Lovecrafta Mitologii Cthulhu. Istota ta przedstawiana jest najczęściej jako bóstwo uśpione w podwodnym mieście R'lyeh, czekające na przebudzenie i przejęcie władzy nad światem. Mimo że Cthulhu jest uśpiony, może on wpływać na życie ludzi, nawiedzając ich w przerażających snach i wizjach.

Dagon - podwodne bóstwo, pokryte łuską i posiadające gigantyczny rybi łeb. Występuje również w mitologiach ludów semickich, a także w tradycji sumeryjskiej, gdzie uznawany jest za bóstwo opiekujące się plonami i rolnictwem. Występuje w parze z Hydrą. Oboje są sługami Cthulhu.

Shub-Niggurath - "Czarna Koza z Lasu z Tysiącem Potomstwa". Bóstwo nazywane również "Czarnym Baranem z Lasu z Tysiącem Owiec". Istota powiązana z fenicką boginią płodności Astarte, jak również z chrześcijańskim Szatanem przedstawianym w formie kozła.

Innsmouth - fikcyjne miasto portowe wymyślone przez H.P. Lovecrafta. Położone jest nad rzeką Manuxet, w Nowej Anglii. Jego mieszkańcy należą do Ezoterycznego Zakonu Dagona i ich celem jest osiągnięcie nieśmiertelności przez złożenie tzw. "Przysiąg Dagona", umożliwiających przeistoczenie się ludzi w rybopodobne monstra żyjące w oceanach.

Necronomicon - mimo sprzecznych opinii ta księga demonów i bóstw jest wyłącznie fikcją stworzoną przez Samotnika z Prowidence na potrzeby uwiarygodnienia "Mitologii Cthulhu". Napisana została rzekomo w roku 730 przez szalonego Araba Abdula al-Hazreda. Po raz pierwszy pojawiła się w opowiadaniu "Ogar" z 1922 roku. Zawiera historie bóstw należących do panteonu Wiecznych Przedwiecznych, w skład którego wchodzą m.in. wspomniany wyżej Cthulhu czy Dagon.

Najbardziej znanym cytatem z Necronomiconu jest dotyczący Cthulhu dwuwiersz:

Nie jest umarłym ten, który spoczywa wiekami,

Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)