Lotem ptaka przez świat The Witness
Choć ptaków w grze nie uświadczymy. Ani żadnych innych zwierząt. Ani ścieżki dźwiękowej.
20.11.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
The Witness, gra Jonathana Blowa, pojawi się na PC i PS4 już 26 stycznia 2016 roku. Po doskonałym Braid oczekiwania fanów sięgają nieba, a wszystkie znaki, jakie dostajemy od twórcy, wskazują na to, że wypełniona zagadkami wyspa im sprosta. Dzisiaj wszyscy, których szare komórki drżą ze zniecierpliwienia, mogą rzucić okiem na świat gry widziany z lotu ptaka.
Tego typu "zwiastun" pasuje chyba jak ulał do tworu pokroju The Witness - spokojny, stonowany, nie mierzący w efekciarstwo. Patrząc na przewijające się lokacje, wyobraźnia może zacząć pracować i wymyślać, co też może nas tam spotkać.
Co ciekawe, ze "zwiastunem" idzie w parze wpis na blogu Blowa, który zdradza, że w grze praktycznie nie uświadczymy ścieżki dźwiękowej. Zresztą, dotyczy to nie tylko muzyki. Twórca chce, żebyśmy naprawdę poczuli, że na wyspie jesteśmy sami. Nie ma tam zwierząt, więc przemierzając las, nie usłyszymy typowego ćwierkania ptaków, a na polu zabraknie cykania świerszczy. Na wyspie, w której przyjdzie nam mierzyć się z licznymi zagadkami, nie ma nikogo i niczego. Blow zauważa, że jest to wyzwanie od strony dźwiękowej, ponieważ wymaga innego rodzaju myślenia i specyficznego tła dla naszych wędrówek. Podejrzewam, że ostateczny efekt może być wyjątkowy.
Czy rzeczywiście będzie, przekonamy się już za nieco ponad dwa miesiące. Wpis na blogu potwierdza także, że gra będzie miała polskie napisy w dniu premiery.
[źródło: oficjalna strona]
Patryk Fijałkowski