Tak, tak - liczba mnoga nie jest w tym wypadku błędem. Pudełka z grą trafią na sklepowe półki z trzema różnymi koszykarzami na okładce. W zależności od tego, komu kibicowaliśmy w młodości będziemy mogli wybrać pomiędzy Michaelem Jordanem, Magiciem Johnsonem i Larrym Birdem.
Czyżby w tym roku 2K Sports znów postanowiło przypomnieć nam legendarne mecze z historii NBA? Nie mam nic przeciwko. Na parkiet wybiegniemy 4 października. Byłoby miło, gdyby prawdziwi koszykarze zrobili to samo.
Maciej Kowalik