List czytelnika: Jak Sony nie pozwala nam pograć w Gran Turismo
O tym, jak działy tzw. pomocy z całego świata nie są w stanie pomóc fanom gry.
27.03.2015 | aktual.: 15.01.2016 14:50
Jesteśmy grupą kilkunastu osób, posiadaczy konsol PS3 (część z nas też PS4) i wiernymi klientami firmy Sony. Jedną z gier, która zasadniczo nas ze sobą powiązała, jest Gran Turismo. Ścigamy się razem od kilku dobrych lat, zainwestowaliśmy sporo pieniędzy w konsole, kierownice, headsety, stojaki, niektórzy nawet pełne playseaty do gry wyłącznie w tą grę. Przede wszystkim "zainwestowaliśmy" w to jednak sporo wolnego czasu, aby spędzić miło i sympatycznie czas ze znajomymi ścigając się na wirtualnych torach. Więcej informacji i historii na temat naszych wyścigów można znaleźć tutaj.
Problem, z którym się zwracam, to ignorancja i brak chęci pomocy ze strony supportów Sony z całego świata, a przede wszystkim polskiego supportu.
Od kilku miesięcy zgłaszamy gdzie tylko się da, iż gra, której wydawcą jest Polyphony Digital, która należy do Sony Entertainment, nie pozwala nam się bawić, a wywołuje tylko kolejną dawkę nerwów i straconego czasu. Z każdym kolejnym update'em serwowanym przez PD napotykamy co raz więcej błędów w grze, które uniemożliwiają nam rozgrywkę.
Krótki opis błędów o których piszę, a później o tzw. "obsłudze klienta", która jest nam serwowana przez firmę, która śmie twierdzić, iż jest "4 the players".
- Widoczność w grze - serwery nie pozwalają nam dołączyć do stworzonego pokoju przez znajomego. Wtedy kolejna osoba próbuje być hostem i tak do skutku, aż uda nam się wszystkim dołączyć do pokoju stworzonego przez hosta. Czasami spędzamy nad tym ponad godzinę, aby wytypować kto w dzisiejszym dniu może być hostem pokoju w którym się ścigamy. Error 1671
- gdy już uda nam się dołączyć do pokoju, okazuje się, że nie widzimy się w lobby wyścigu. Czasami jedna osoba nie widzi kilku osób, czasami tylko jednej, a czasami kilka osób nie widzi się nawzajem, co po prostu uniemożliwia nam ściganie. Czasem jednak jedna osoba widzi 2 osoby z 6 ścigających, następna widzi wszystkich - jak to mówią "cuda na kiju"
- ostatnia sytuacja to już ewenement na skalę światową - dwójka z naszych znajomych nie widziała się w grze, po czym gdy zaczęliśmy ściganie, jeden z nich podobno pojawił się na torze nie w tym miejscu, w którym się aktualnie znajdował, co spowodowało tym, iż kolega przywalił w samochód widmo.
- dochodzi też do sytuacji gdy osoby dwie, mieszkające od siebie o kilkaset metrów, korzystające z tego samego dostawcy internetu nie widziały ani nie słyszały się w grze
- nie możemy połączyć się poprzez PS3 Chat - error 8002B711.
- nie możemy połączyć się przez PS4 chat, ale nie mamy takiego problemu w grach typu DriveClub czy na Skype.
- błędy te występują tylko i wyłącznie w Gran Turismo (nie mamy problemów żadnych gdy gramy w gry online np. Battlefield) i tak jak piszę, przy każdym kolejnym updacie jest ich coraz więcej. Zamiast naprawić grę dostajemy kolejne bzdurne poprawki np. "możliwość malowania tylnego skrzydła"
Z początku próbowaliśmy kombinować z ustawieniami routerów, DNS-ów, przepinaliśmy konsole pod kabel zamiast WiFi, czyściliśmy pamięć podręczną, w samych wyścigach schodziliśmy z jakości wyścigu, wyłączaliśmy czat głosowy, po reinstalację samej gry - robiliśmy wszystko, co nam zalecano, aby wykluczyć wszelkie ustawienia techniczne, które mogły mieć wpływ na zaistniałe sytuacje w grze - niestety bez rezultatów. Problem tkwi w grze lub w ustawieniach serwerów należących do Sony/Polyphony Digital i dlatego próbujemy to zgłaszać gdzie tylko się da, aby uzyskać jakąś pomoc.
Na stronie Sony w dziale Społeczności, tu i tu, na facebookowych, twitterowych profilach Sony Playstation, Gran Turismo - bez odpowiedzi i rezultatów.
Piszemy maile do supportu polskiego, a ostatnio wysłałem maila do każdego z supportów na całym świecie z prośbą o pomoc lub też kontakt bezpośredni do Polyphony Digital lub japońskiej/amerykańskiej centrali, gdzie będziemy mogli porozmawiać z kimś, kto będzie mógł cokolwiek powiedzieć na temat błędów czy też możliwości ich naprawy.
W odpowiedzi na te wszystkie zgłoszenia... uzyskaliśmy zero pomocy. Większość supportów z całego świata odpisała, iż nie mogą nic poradzić i mamy kontaktować się z supportem z Polski.
Część przesłała CTRL+C CTRL+V krok po kroku, aby zresetować router, przepiąć DNS-y, czyli kompletnie nie wczytała się w maila, gdzie wyraźnie napisałem, iż podejmowaliśmy już takie kroki w celu wykluczenia błędów.
Mistrzostwo świata przyszło jednak z Włoch - osoba pracująca w supporcie doradziła mi, iż zasadniczo to powinienem poszukać porady odnośnie swoich problemów... na stronie www.rockstar.com, ponieważ on jest wydawcą gry GTA5 i tam powinienem otrzymać pomoc.
Support z Polski odpowiedział, że on zasadniczo nic nie może zrobić. Zdają sobie sprawę, iż "są świadomi problemów z instalacją aktualizacji do gry" gdzie mail dotyczy problemów z kompatybilnością sieci i błędów w grze online, po czym doradzono mi abym może jednak pograł sobie w GT6, ale w wersji offline.
Reasumując to wszystko o czym piszę, firma o globalnym zasięgu jaką jest Sony, ma głęboko w poważaniu swoich klientów. Ludzie pracujący w obsłudze klienta nie czytają kompletnie maili z przesłanymi problemami, odsyłają nas od jednego supportu do drugiego.
Problemy zgłaszane w działach Q & A są kompletnie olewane przez pracowników firmy i tak naprawdę nie wiadomo czy do kogoś to w ogóle dociera. Nie wspomnę o tym, iż aby wysłać maila do obsługi klienta, nie można wysłać maila bezpośrednio, tylko trzeba to robić poprzez formularz, a w mailach nie można dodać żadnych linków, ponieważ system odrzuci wiadomość jako spam.
Straciłem mnóstwo czasu na wyłapaniu błędów, jak najdokładniejszym ich opisaniu oraz przesłaniu ich gdzie się tylko da, aby ktoś mógł je naprawić a okazuje się, iż po prostu firma Sony i jej pracownicy mają to bardzo głęboko tam gdzie słońce nie dochodzi.
To jest po prostu skandal jak można traktować tak lojalnych klientów marki, którzy inwestują w sprzęt, gry i przede wszystkim poświęcają swój wolny czas, aby wyjść z tego jeszcze bardziej zirytowanym.
Jako klient, który zastanawiał się, aby wkrótce zmienić konsolę na tą nowszej generacji mówię NIE - dla Sony, dla Gran Turismo 7 i dla takiej obsługi Klienta.
Ani ja, ani moi znajomi z wyścigów i różnych for związanych z Playstation (np. GTPlanet) dopóki ten problem nie zostanie należycie wyjaśniony, nie nabierzemy się na marketingowe "4 The Players" i nie kupimy żadnej konsoli czy też gry od producenta marki Sony.
z poważaniem,
Przemek (dane do wiadomości redakcji)
PS Firma Polyphony Digital, własność Sony Entertaiment, nie posiada ani jednego maila do kontaktu na stronie www, formularza kontaktowego, jedynie co mogę zrobić to wysłać list zwykłą pocztą... co i tak chyba zrobię.
PS2 Po kilku dniach dostałem informację z polskiego supportu, iż zapoznano się wnikliwie z moim problemem... po czym otrzymałem przeklejkę ustawień DNS-ów etc taką jak kilka dni wcześniej z Norwegii i Danii. Na moją odpowiedź, iż w ogóle nie przeczytali maila jeśli coś takiego przesyłają odpowiedzi nie dostałem do dziś.
--
Od redakcji: Jeśli przydarzyła się wam podobna historia lub problem, napiszcie do nas na adres kontakt@polygamia.pl