Lipiec bez prądu

Siódmy miesiąc AD2011 uraczył nas jesienną aurą oraz prawdziwie gorącymi wydarzeniami na odłączonym od prądu poletku. Dzięki temu można wykorzystać pluchę i pobawić się nowymi zabawkami. Jeśli się nudzicie podczas deszczu, to tylko na własne życzenie.

marcindmjqtx

06.08.2011 | aktual.: 25.01.2019 13:48

Ktulowato

Pierwszym wydarzeniem lipca (a może i roku?) było polskie wydanie szóstej edycji kultowego systemu „Zew Cthulhu”. Gra, której realia są oparte na prozie Howarda Philipsa Lovecrafta, zyskała sobie w Polsce grono wiernych fanów jeszcze w latach 90., gdy ukazywała się nakładem wydawnictwa MAG. „Zew” pozwalał rozgrywać sesje w konwencji mniej lub bardziej poważnego horroru osadzonego w estetyce lat 20. ubiegłego wieku. Choćby z tego ostatniego powodu wielu prowadzących rezygnowało z bluźnierczych elementów nadprzyrodzonych, pozostając przy opowieściach rodem z czarnych kryminałów i filmów gangsterskich.

Za „ZC 6ed.” odpowiada w Polsce nowe wydawnictwo Galmadrin. Ekipa rzuciła się od razu na głęboką wodę i ma ambitne plany, więc pozostaje życzyć jej powodzenia u klientów. Ci zaś mają szansę zaangażować się w rozwój sceny fanowskiej poprzez udział w tworzeniu sieciowego magazynu zatytułowanego, jakże by inaczej, „Gwiazdy są w porządku”.

Oby wyniki finansowe były także.

Postapotaktycznie

Drugim wydarzeniem lipca (a może i roku?) była premiera „Neuroshimy Tactics”, pierwszego polskiego systemu bitewnego. Za czasów śp. „Magii i Miecza” pojawiła się co prawda polska edycja „Warzone”, ale oryginalny, rodzimy produkt? Na takie rozpoznanie bojem nowego pola bitwy mógł zdecydować się tylko Portal. Aby jednak nie grać zupełnie w ciemno grę podciągnięto pod realia najpopularniejszej linii wydawnictwa, czyli „Neuroshimę”.

W ten sposób siły Posterunku, Molocha, Hegemonii i Mutantów Borgo znów ścierają się w postapokaliptycznej scenerii. Tym razem jednak nie kosimy przeciwnikowi tekturowych żetonów, lecz figurki, które można już nabywać w dedykowanych poszczególnym frakcjom starterach. Same modele budziły przed premierą chyba najwięcej emocji, a opinie o poziomie ich wykonania były, delikatnie mówiąc, zróżnicowane.

Na szczęście wydawca nie każe nikomu kupować figsa w worku. Na stronie Portalu można oglądać poszczególne modele oraz pobrać kolorowy podręcznik z zasadami (w formacie PDF).

Sensacyjnie i Przygodowo

„Zewu Cthulhu” używało się - z braku laku - do prowadzenia kryminałów, śledztw i przygód rozgrywających się w „naszej rzeczywistości”. Najnowszy dodatek do „Savage Worlds” zatytułowany „Sensacja i Przygoda” pozostaje w scenerii lat 30. i 40. minionego stulecia, ale nie pełni funkcji placebo.

Zapewne w pojemnej formule „Dzikich Światów” można upchnąć i potwory z mackami, ale „SiP” ma przede wszystkim umożliwiać pulpową zabawę ze znanymi z historii czy kina motywami.

W polskim wydaniu oryginalny podręcznik uzupełniono materiałami odwołującymi się do II RP. Sensacyjna przygoda w klimatach „Vabanku”? Dlaczego nie?

Scenariuszowo

W lipcu, podczas warszawskiej Avangardy, ogłoszono laureatów Quentina, najstarszego konkursu na najlepszy scenariusz do gry fabularnej. Wśród finałowych prac nie zabrakło przygód do znanych systemów (Zewu Cthulhu czy Wolsunga), ale autorzy stawiali też na bardziej autorskie projekty.

Zwyciężyli Mateusz 'Craven' Wielgosz i Mateusz 'Inkwizytor' Budziakowski, których scenariusz „Tysiąc lat ciemności” osadzony jest w realiach „Legendy Pięciu Kręgów” podanych jednakże w cyberpunkowej estetyce. Samuraje z katanami na motocyklach, prowadzący śledztwo i ścigający się po oświetlonych neonami ulicach futurystycznego miasta - już niebawem sami będziecie mogli tego spróbować. Jak również kilkunastu innych propozycji, które wpłynęły na tę edycję.

Jeżeli przegapiliście Quentina, ale macie wakacje i chcielibyście spróbować swoich sił w scenopisarstwie - macie jeszcze szansę się wykazać. A nawet dwie.

W związku z premierami „Zewu Cthulhu” oraz „Sensacji i przygody” wydawcy tych podręczników (Galmadrin i Gramel) zorganizowali wspólny konkurs. Aby zdobyć obie pozycje, wystarczy napisać przygodę, którą da się poprowadzić w obu systemach. Cthulhu i tommy gun kontra reszta świata. Czas: do końca sierpnia.

A gdyby tego było wam mało, dział Warhammera serwisu Poltergeist odpalił kolejną edycję bardzo popularnego konkursu na scenariusz do tego systemu. Nagród jest tona z górką. Aby po nie sięgnąć, należy ruszyć głową, posiadanymi dodatkami i przygotować scenariusz, którego tematem będzie „Wyprawa”. Aż prosi się o suchar, że może ona dotyczyć pierścienia i góry, ale się powstrzymam. Czas: do końca września.

Krwiście!

Sporo dzieje się na karcianych stepach Ukrainy i w magnackich dworach. W Krakowie odbyły się doroczne Drużynowe Mistrzostwa Polski w VETO! Pod Wawel zawitały aż 22 trzyosobowe zespoły, które w atmosferze święta walczyły o puchary, boostery i kiełbaskę z grilla. Po bardzo zaciętym turnieju zwyciężyli: Wojciech 'thael' Lubawski, Krzysztof 'Krzysztof' Woźniak i Oskar 'harrison' Szklarzyk, a obszerną relację można znaleźć na oficjalnej stronie karcianki.

Tamże trwa już niecierpliwe odliczanie do premiery najnowszego dodatku do gry dla prawdziwych szlachciców i szlachcianek. Tytuł „Krwi!” jest wielce wymowny, a Kuźnia Gier udostępniła pełen spoiler kart z rozszerzenia. Możecie sami sprawdzić, jakie nowe sztychy otrzymali Pan Michał oraz imć Kmicic.

Pobieralniowo

Podręczniki podręcznikami (zwłaszcza, że nie są one codziennością, a raczej świętem), lecz codzienna walka o zainteresowanie graczy toczy się w sieci. Dzięki temu co i rusz otrzymujemy materiały do publikowanych u nas systemów. W tym miesiącu, między innymi

Kilka jednostrzałów, w tym „Miasto znikających dzieci” do „Wolsunga”, od Kuźni Gier.

Karty postaci do „Zewu Cthulhu” od debiutującego Galmadrinu (tudzież Galmadrina).

Oraz 46. numer Rebel Timesa od Rebel Timesa.

News miesiąca (a może i roku?)

Fantasy Flight Games, wydawca odpowiedzialny za masę hitów i pozyskujący coraz to mocniejsze licencje (w stajni m.in. „Gra o tron” i „Władca pierścieni”), upolował nowe trofeum. Dwa słowa: Gwiezdne wojny.

Potężna marka pod szyldem FFG może oznaczać tylko jedno: sporo tytułów wykonanych z rozmachem, eksploatujących do granic możliwości potencjał Star Wars. Na pierwszy strzał z blastera idą figurkowa gra taktyczna o walkach X-wingów z Tie-fighterami oraz kooperacyjna karcianka. Nie trzeba być mistrzem Yodą, żeby przewidzieć, że na tym się nie skończy.

Moc jest z FFG. Teraz już dosłownie.

Deserek dla prądowców

A propos Fantastycznie Latających Gier W maju informowaliśmy o planach przeniesienia na planszę hitu „Gears of War”. Prace nad tytułem ze stajni Fantasy Flight Games idą pełną parą, a w sieci pojawił się trailer produkcji. Smacznego!

Maciej Reputakowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
publicystykaplanszówkibez prądu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.