Lindsay Lohan pozywa twórców GTA V. Tym razem na poważnie
Nie przejmujcie się uczuciem deja vu. Cała sprawa była już opisywana w prasie. Najwyraźniej prawnicy aktorki wreszcie zebrali potrzebną im amunicję.
W grudniu zeszłego roku musiałem dopisać do tytułu podobnej notki znak zapytania. Bo choć plotkarskie serwisy informowały o tym, że aktorka zamierza uderzyć w Rockstar pozwem za nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w grze, to oficjalnie nic się nie działo.
Wtedy zanosiło się na to, że Lohan widzi swoje odbicie w trzech elementach gry. W dziewczynie w bikini z promocyjnych obrazków oraz w dwóch występujących w GTA V bohaterkach - Poppy Mitchell i Lacey Jonas. Teraz aktorka zrezygnowała z pierwszego zarzutu oraz odpuściła Poppy. Obstaje jednak przy twierdzeniu, że wizerunek Lacey Jonas, jej głos i styl ubierania jednoznacznie wskazują, że postać została stworzona jej podobieństwo.
Rockstar póki co nie zabrał oficjalnie głosu w sprawie. Może być ciekawie. Akurat tej serii skandale nie są obce i nawet jeśli jest tu coś na rzeczy, to ten na pewno nie będzie największy. A trochę rozgłosu przed wydaniem gry na PC, PS4 i X1 w mainstreamowych mediach pewnie się przyda.
Sieć już przyznała aktorce rację:
[źródło: AP]
Maciej Kowalik