Limbo mogłoby trafić jako pierwsze na PlayStation, gdyby Sony nie żądało praw do tytułu

Limbo pojawiło się na Xbox Live Arcade w 2010 roku, a dopiero w 2011 na PlayStation Network. Sytuacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby negocjacje wydawnicze przebiegły innym torem.

Limbo mogłoby trafić jako pierwsze na PlayStation, gdyby Sony nie żądało praw do tytułu
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Dave Smith, producent z Sony, przyznał, że koncern był bliski podpisania ze studiem Playdead umowy na wyłączność Limbo, ale naciskał, aby autorzy sprzedali im także prawa do gry. Ci się na to nie zgodzili i w efekcie podpisali umowę na czasową wyłączność z Microsoftem.

W samym tylko 2010 roku Limbo sprzedało się na Xbox Live Arcade w 527 tysiącach egzemplarzy, przynosząc 7,5 miliona dolarów przychodu. Latem 2011 roku gra trafiła zarówno na pecety (za pośrednictwem Steam) jak i PlayStation Network. Pod koniec 2011 roku twórcy informowali, że gra sprzedała się na wszystkich platformach łącznie w 1 milionie egzemplarzy.

Dlaczego Sony chciało mieć prawa do marki? To jeden ze sposobów na zabezpieczenie inwestycji - mają gwarancję, że autorzy nie zrobią gry za ich pieniądze, a następnie wydadzą ją u konkurencji. Dla twórców oznacza to zazwyczaj mniejszą niezależność, ale także szansę na większy budżet promocyjny.

W komentarzu do sprawy Tim Schafer, szef studia odpowiedzialnego m.in. za Psychonauts, Stacking czy Costume Quest, napisał na Twitterze:

Twórcy, którzy oddają swoją markę wierząc, że otrzymają więcej wsparcia od ich wydawcy czeka frustrująca nauczka. Do każdego, który negocjuje właśnie umowę wydawniczą: żądajcie swoich praw do marki! Nawet jeśli wygra 1 proc., to nadal będzie łatwiej następnym twórcom. Nigdy nie mówiłem, że wydawcy są źli. Mogą być świetnymi partnerami. Ale jest lepiej dla obu stron, jeśli twórcy są właścicielami marki. To oznacza lepsze gry! To zdanie Schafera, który swoje z wydawcami się namęczył.

Faktem jest jednak to, że gdyby Playdead podpisało umowę na wyłączność z Sony, to w Limbo nie mogliby zagrać posiadacze Xboksów czy pecetów. I świat byłby pewnie nieco smutniejszy.

Źródło: Edge

Konrad Hildebrand

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne