Life is Strange 2 potwierdzone. Boję się i cieszę jednocześnie
Ale bardziej cieszę.
Oczywiście, że kibicowałem autorom. W obliczu serwowanej graczom przez Telltale papki, która mogła zniechęcać do całej formuły epizodycznych gier fabularnych, sequel Life is Strange był musem. Pierwszy sezon pokazał jak można rozszerzyć tę formułę. No i był oryginalną opowieścią.
Opowieść o Chloe i Max jest domknięta i autorzy raczej na pewno nie będą jej ruszać. Pozostaje nam mieć nadzieję, że ekipa zaoferuje w zamian coś równie... ludzkiego, pozbawionego nadęcia. Im więcej czasu mija od premiery, tym jaśniejsze jest dla mnie, że Life is Strange wygrało właśnie normalnością. Z twistem - jasne, ale...
I boję się, by teraz wydawca tego nie zepsuł.
A special message from DONTNOD Entertainment
Drugi sezon wciąż jest tajemnicą, I dobrze. Ekipa potwierdziła, że powstaje, ale nie pochwali się nim na E3. Trzymam za niego kciuki i chyba nie chcę wiedzieć nic więcej. Niech Dontnod mnie zaskoczy. Ba, niech zaskoczy mnie swoim Vampyrem. On wyjdzie wcześniej. Gdyby udało mi się do premiery Life is Strange 2 uniknąć wszystkich trailerów... Ale to raczej niemożliwe.
Maciej Kowalik