“Leżenie kopiącego”, czyli subskrypcja Fallout 1st w ogniu krytyki
Déjà vu?
Wprowadzenia Fallout 1st, abonamentu do Fallouta 76, który zapewnia graczom różnego rodzaju bonusy, w tym możliwość grania na prywatnych serwerach z siedmioma innymi znajomymi, nie spotkało się z dobrym przyjęciem. Pomijając już fakt, że niektóre z tych rzeczy w pierwotnych założeniach miała być pełnoprawną częścią gry dostępną dla wszystkich, to, podobnie jak rok temu, wydawca wprowadza kolejne zmiany, powodując tym samym jeszcze więcej szkód.
Do tego sama skrzynia na łupy z nielimitowanymi miejscami nie działa jak należy i powoduje, że wszystkie przedmioty, które do niej trafią bezpowrotnie przepadają. Co najlepsze, społeczność gry od dłuższego czasu prosiła deweloperów o zwiększenie pojemności skrzyń, ale Ci twierdzili, iż ta zmiana zbyt mocno obciąży serwery. Widać - wybaczcie kolokwializm - jak się popieści, to się wszystko zmieści.
Właśnie, wisienką na torcie okazała się fakt, że Bethesda nie zarejestrowała domeny strony, na której pojawiła się informacja o usłudze. Jeden z użytkowników postanowił wykorzystać sytuację i wykupił adres strony, by przerobić komunikat na bardziej… niecenzuralny, tak by wyśmiewał on wydawcę i jego politykę. Zrzuty ekranu dostępne na dole.
Bartek Witoszka