Koń jaki jest każdy widzi. Umie rżeć (a w wieku źrebięcym ssać), ma nieparzyste kopyta, kłąb, dużą czaszkę i wyłupiaste oczy. Tyłek zasłania ogonem, żyje jakieś 40 lat, a Włosi żrą go i twierdzą przy tym, że jest smaczny. Niedawno zwierz ów stał się bohaterem gry, a właściwie trzech gier wpakowanych przez firmę ValuSoft do jednego pudełka. Cudo to zwie się Let's Ride: Champions Collection i stanowi udaną ponoć próbę dopieszczenia wszystkich osób zakochanych w zwierzynie grzywiastej. W skład zestawu wchodzą zaś programy Championship Season, Equestraid i Riding Star, każdy o nieco innej grafice i innym podejściu do tematu.
KOŃ DOMOWY
Koń domowy (Equus caballus) to – jak podaje Encyklopedia Wirtualnej Polski - potężne zwierzę z rodziny koniowatych, używane jako pociągowe lub wierzchowe, rzadziej juczne i rzeźne (mięso, skóra, włosie – barbarzyńcy!). Trzeba tu jednak zaznaczyć, iż niektórzy Azjaci mylą konia z krową i z mleka klaczy wyrabiają smaczny kumys. Konie niedzikie, zwane też domowymi, pochodzą od dzikich koni, zwanych też niedomowymi. Najprawdopodobniej ich przodkami były kobyły Przewalskiego oraz tarpany (podobnie zwał się popularny polski samochód, jeszcze 20 lat temu podbijający polskie drogi). Udomowienie koni nastąpiło prawdopodobnie 6–8 tys. lat p.n.e., niezależnie od siebie w środkowej Europie i Azji.Gdy czytasz te słowa, kobyłki ze względu na typ budowy dzieli się na gorącokrwiste (lekkie, szlachetne, np. arabskie konie czystej krwi, nie podchodzić bez odzieży termochłonnej) i zimnokrwiste (ciężkie, np. konie ardeny, w czasie jazdy należy stosować ciepłe czapki). Typy użytkowe koni to wierzchowy (np. angielskie konie pełnej krwi), wszechstronnie użytkowy (np. wielkopolskie konie), pospiesznoroboczy (np. oldenburgi starego typu, konie śląskie), pociągowy ciężki (np. bretońskie konie, sztumskie konie) oraz juczny (np. huculskie konie). Zwierzaki te różni też waga (200-1200 kg), wysokość (80-180 cm w kłębie), umaszczenie (kolor futerkoskóry, czy co one tam mają) i wyraz pyska.
CHAMPIONSHIP SEASON
Zakładasz mini-stadninę z czterema kobyłkami i przygotowujesz je do sezonu jeździeckiego. Dbasz, by miały ciepło, by futerko się lśniło, a kopytka były dopieszczone. Karmisz koniki, głaszczesz, szczotkujesz niańczysz... na koniec bierzesz udział w trzech różnych turniejach. Gra oferuje pięć stopni trudności, dość prostą grafikę i rzekomo wciągający model rozgrywki. Spodoba się zarówno miłośnikom Harvest Moon, jak i osobom gustującym w klasycznych sportówkach. Dziewczynom lepiej rozeznanym w grach z końmi w rolach głównych z pewnością przypomni się Barbie Horse Riding. Obie gry naprawdę sporo łączy.
EQUESTRIAD
Nieco poważniejszy, ale wciąż rozrywkowy program. Kupujesz osiem koników i szkolisz je. Uczysz się skakać przez przeszkody, gnać na złamanie karku i sięgać po najwyższe nagrody. Ukoronowaniem starań jest udział w trzydniowym turnieju mistrzów. W programie pojawiają się proste wykresy i informacje o koniach, zabawa nie ogranicza się więc do machania łapkami po klawiaturze i patrzenia w monitor, czy zwierz równo skacze. Nie da się jednak ukryć, że Equestraid to tytuł czysto zręcznościowy, przeznaczony dla osób kochających 'duże' prędkości.
RIDING STAR
Jeśli widziałeś Summer Games i podobała ci się zamieszczona w nich końska dyscyplina, ta gra również przypadnie ci do gustu. Będziesz rywalizował z 20 najlepszych dżokejów na świecie, m.in. na słynnych torach Sydney. Miejsce pojawiających się w Equestraid digitalizowanych obrazków zajęły wirtualne, trójwymiarowe konie, co sprawia, że gra wygląda o wiele lepiej niż przeciwnicy. To właśnie tego programu dotyczą wymagania sprzętowe umieszczone z boku ekranu.
A CÓŻ TO?
Zestaw Let's Ride: Champions Collection adresowany jest do młodych dziewcząt i... szczerze mówiąc, spodoba się chyba nielicznym graczom. Jakimś zoofilom, do tego miłośnikom koni, za przeproszeniem... To nie ten poziom, nie ta jakość wykonania i nie ten pomysł. W dobie Half-Life 2 i Rayman 3? Chociaż kto wie! Let's Ride: Champions Collection adresowane jest do mocno nieletnich dziewcząt, a te – jak wiadomo – są nieco dziwne. (powiedział Joel w szowinistycznym nastroju i poszedł się powiesić :)