LEGO Indiana Jones: The Original Adventures - recenzja

LEGO Indiana Jones: The Original Adventures - recenzja

LEGO Indiana Jones: The Original Adventures - recenzja
marcindmjqtx
03.09.2008 18:32, aktualizacja: 30.12.2015 14:13

Każdy z nas miał w dzieciństwie swoją ulubioną zabawkę, która na zawsze utrwaliła mu się w pamięci. Jedni mieli wyścigówki, którymi ścigali się po wymyślonych torach, a innym pasowała zabawa w kowboja, strażaka, czy też policjanta, stąd też dzieciństwo kojarzy im się z typowymi dla tych postaci symbolami jak pistolet i kowbojski kapelusz. Dzisiaj jednak chciałbym Wam przypomnieć o duńskim tworze, którego zapewne całe wiadra macie gdzieś pochowane po strychach czy piwnicach. Klocki LEGO, bo o nich oczywiście mowa, były do dawna synonimem dziecięcej kreatywności, bo w końcu mogliśmy z nich stworzyć naprawdę wszystko. Współcześnie jednak jak wiemy nic nie uchroni się od wpływu komputeryzacji i podobnie stało się z klockami, które zostały już kilkukrotnie przeniesione do gier. Postanowiłem, zatem sprawdzić, czy duch LEGO został zachowany w najnowszej grze z klockami w roli głównej, czyli LEGO Indiana Jones: The Original Adventures.

Oczywiście jak wskazuje tytuł, kluczową rolę odgrywać tutaj będzie tak naprawdę znany poszukiwacz przygód, odpowiednio przetworzony na hipka z klocków i muszę powiedzieć, że przygody Indiego naprawdę się do tego świetnie nadają. Klimat trzech pierwszych filmów został zachowany, przy czym najważniejsze sceny przetworzone za pomocą klocków potrafią być jeszcze zabawniejsze. Troszkę szkoda, że zabrakło oryginalnych głosów postaci, ale jest to przecież zrozumiałe, bo jakoś trudno sobie wyobrazić Indianę Jonesa z klocków mówiącego głosem Harrisona Forda. Nie przeszkadza to oczywiście w odbiorze samej treści, szczególnie, że do zabawy w każdej chwili może dołączyć druga osoba. Zdecydowanie największym atutem tytułu jest kooperacja drop in/drop out. Co prawda w ten sposób możemy się bawić jedynie w dwie osoby i to tylko lokalnie, ale ponieważ LEGO Indiana Jones jest produkcją raczej nastawioną na graczy niedzielnych czy młodszych odbiorców, to kooperacja online nie jest wymagana. W tytuł ten możemy zagrać z młodszymi krewniakami, czy też wybranką serca, ale również z kumplem, który wpadnie na chwilę i wszyscy oni będą się świetnie bawić. Nieskomplikowana mechanika oraz brak presji, że czegoś nie przejdziemy pozwala całkowicie zrelaksować się, grając i o to właśnie chodzi.

Co prawda sama gra nie jest długa i można ją skończyć w jeden weekend, ale oczywiście jak przystało na przygody poszukiwacza przygód mamy tutaj mnóstwo skarbów poukrywanych po planszach, a dodatkowo podobnie jak w poprzednich grach z serii LEGO, do niektórych miejsc dostaniemy się jedynie wybranymi postaciami. Cała mechanika jest dość standardowa, jak na tego typu produkcje czyli przesuwamy się po planszy i eksplorujemy ją burząc zbudowane z klocków elementy. Na szczęście żeby nam się nie nudziło pojawią się fragmenty zręcznościowe, jak również różne ciekawostki znane z filmów, czyli na przykład przejazd wagonikiem przez niebezpieczne tunele kopalni. Oczywiście, jak przystało na grę z serii LEGO, to nie mogło zabraknąć walk z hordami dzikich plemion, czy oddziałami niemieckich żołnierzy, ale to nic wielkiego dla Indiany Jonesa i bicza przy jego pasie. W odróżnieniu jednak od wcześniejszych produkcji z klockowego świata Gwiezdnych Wojen, ta gra nastawiona jest dużo bardziej na zagadki i czasem naprawdę musimy rozruszać szare komórki, by otworzyć tajemne przejście lub pokonać bossów znanych z filmów, co naprawdę urozmaiciło rozgrywkę i nadało grze przygodowego charakteru.

Jeden reżyser, jeden główny bohater i 3 bardzo różne przygody, dokładnie to samo odnajdziemy w LEGO: Indiana Jones. Odniosłem wręcz wrażenie, że każdy z filmów przygotowywany był przez inny zespół deweloperski, ale możliwe, że wynika to z charakteru samych przygód. Co ciekawe mój prywatny ranking odnośnie tych trzech produkcji hollywoodzkich wpasował się również do gry. "Poszukiwacze Zaginionej Arki” zdecydowanie najbardziej dopracowana, za nią troszkę dalej "Ostatnia Krucjata”, za to bardziej przepełniona akcją, a na szarym końcu część druga, czyli "Świątynia Zagłady”.

To właśnie w niej udało mi się zauważyć drobne błędy związane z tą produkcją. Przede wszystkim, w "Świątyni Zagłady” odkryłem dwa miejsca, które zawierają błąd, przez który musimy powtarzać daną planszę. Przypadkowo wpadłem do rowu, z którego gra nie chciała mnie już przenieść wyżej, a przełączenie na drugą postać nic nie dawało, bo tamta nawet po odejściu nadal nie wracała. Drugą rzeczą, która co prawda występuję we wszystkich 3 przygodach, ale najbardziej doskwiera w części drugiej, to sztuczna inteligencja naszego kompana. W tej części było to naprawdę widoczne, bo akurat tutaj towarzyszą nam, aż dwie postacie, na które możemy się przełączyć. Wierzcie mi, że stanowiło to problem, gdy na lotnisku nagle wsiedli oni do pojazdów i zaczęli blokować mi drogę jeżdżąc w kółko to samochodem albo wózkiem widłowym.

Ostatnia rzecz, o której warto by wspomnieć to kamera, którą niestety możemy sterować jedynie w bardzo okrojonym zakresie, przesuwając pole widzenia troszkę bardziej w wybranym przez nas kierunku. Do samego widoku nie mam zastrzeżeń, ale czasem trudno jest ustalić czy powinniśmy skoczyć bardziej w głąb ekranu, czy też nie. Nie jest to problem znaczący, czy też frustrujący, ale wspomniane problemy z perspektywą zdarzają się szczególnie, gdy musimy uchwycić się liany, co jeśli pamiętać filmy z Indianą to wiecie, że do rzadkości nie należy.

Pomimo tych drobnostek uważam LEGO Indiana Jones za dobry tytuł, który dostarcza mnóstwo radości i to podanej w przystępny dla wszystkich sposób. Co prawda ze względu na problemy ze sztuczną inteligencją wystawiam taką, a nie inną ocenę, ale każdy, kto będzie miał z kim zagrać powinien dorzucić do niej plusika. Już teraz mogę Was zapewnić, że jeśli kupicie ten tytuł, to zagracie w niego na pewno więcej, niż raz.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)