Lego Halo? Nie, Mega Bloks Halo, czyli anulowana klockowa alternatywa
Nowe doniesienia z cmentarzyska gier. Wiecie, że prawie dostaliśmy Halo w stylu tytułów z serii Lego?
Tylko że to nie mogło być Lego. Powód jest prosty - duńki gigant ma bardzo surowe podejście, jeśli chodzi o odtwarzanie realistycznych broni palnych. Mianowicie: nie robi tego. A w Halo dużo jest tego typu uzbrojenia. Dlatego klockowata część serii była tworzona na licencji Mega Bloks, innego wielkiego producenta zabawek, który też zajmuje się klockami.
Tytułem roboczym Mega Bloks Halo był Haggar, za produkcję odpowiadało natomiast zamknięte w 2016 studio N-Space znane głównie z portów na Nintendo DS-a. Projekt powstawał w 2013 i mimo że ostatecznie został skasowany, dzięki Andrew Bormanowi i jego "anonimowemu współpracownikowi" możemy zobaczyć, jak prezentowała się wczesna wersja gry. A prezentowała się naprawdę ładnie:
Mega Bloks Halo | Unreleased by N-Space (2013)
Poziom pokazywany na powyższym materiale był w pełni funkcjonalną misją z kampanii. Oglądając zabawkowego "MasterSzefa", widać, że nie jest to koślawy prototyp, tylko starannie przygotowana demówka, w której większość rzeczy działa i wygląda tak jak należy. Mało tego, oprócz tej doszlifowanej, około 45-minutowej misji, wczesna wersja Haggara miała jeszcze jeden surowy etap o podobnych rozmiarach.
Zaprezentowane fragmenty rozgrywki pokazują sympatyczną zręcznościówkę ze strzelaniem, budowaniem fortów, platformowymi segmentami 2,5D, pojazdami i prostymi zagadkami logicznymi. Wszystkie te elementy składają się na grę z dużym potencjałem, rozgrywającą się w dobrze znanym uniwersum z dodatkowym slapstickowym sznytem kojarzonym z grami Lego. A jednak o fuzji Halo i Mega Bloks słyszymy w kontekście pieśni przeszłości. Dlaczego?
Borman mówi, że trudno teraz orzec, bo projekt jest zwyczajnie zbyt świeży i ludzie, którzy byli zaangażowani, raczej nie chcą o tym rozmawiać. Na pewno znaczenie miało to, że Haggar był grą przygotowywaną na Xboksa 360, w czasie gdy na rynek wchodził Xbox One. Microsoft z pewnością chciał skupić się na swojej nowej konsoli. Projekt jednak z jakiegoś powodu nie został przeniesiony na nowszą platformę, tylko umarł... Cóż, na odpowiedzi - o ile jakieś się pojawią - trzeba będzie poczekać.
Ciekawe jak potoczyłyby się losy tej części branży, gdyby jednak Halo od Mega Bloks ujrzało światło dzienne. Może Lego zyskałoby godnego konkurenta i twórcy tych gier musieliby się bardziej postarać podczas tworzenia nowych tytułów? Jasne, Przebudzenie Mocy było spoko, ale jednak wszystkie te Marvele, Parki Jurajskie i inne Hobbity od dłuższego czasu były wygodnickim męczeniem sprawdzonej formuły. Wspólna inicjatywa Microsoftu, Mega Bloks i N-Space mogłaby wprowadzić trochę świeżości i zdrowej rywalizacji, na której gracze tylko by skorzystali. A tak... Co następne? Lego Fantastyczne Zwierzęta, Lego Strażnicy Galaktyki, Lego Batman Lego... ?
Patryk Fijałkowski