Left 4... Bread? Chet Faliszek po odejściu z Valve odnalazł się w Bossa Studios
Ponoć nie będzie pracował nad kolejną częścią symulatora pieczywa, a nad grą akcji.
Żarty żartami, ale Faliszek to gość odpowiadający za historie m.in. w Half-Life 2, obu Portalach czy obu częściach Left 4 Dead. Gdy nie pisał, pomagał krzewić w Valve ducha wirtualnej rzeczywistości, stając się w zasadzie "twarzą" HTC Vive. Z Valve odszedł w maju, nie robiąc wokół siebie szumu.
Ze swoim doświadczeniem na brak ofert raczej nie narzekał. A właśnie okazało się, że poszukiwanie nowej drogi zawodowego rozwoju zaprowadziło go do Bossa Studios. Autorów I Am Bread i Surgeon Simulator.
Na szczęście, Faliszek nie trafił tam, by dokarmiać swoją fascynację wirtualną rzeczywistością kolejnymi "symulatorami". Nie ściągnięto go też po to, by pomagał przy Worlds Adrift - symulacji świata, którą niektórzy odważnie nazywają "Minecraftem nowej ery", ale która jakoś nie umie mocno wstrząsnąć Wczesnym Dostępem na Steamie.
Worlds Adrift Steam Trailer
Nie wybaczylibyście mi przecież sucharka z tytułu notki, gdyby nie był posmarowany odrobiną prawdy. Faliszek będzie pracował przy niezapowiedzianej jeszcze pecetowej grze akcji. Nastawionej na współpracę. Która spróbuje wykorzystać SI do czegoś nowego w kwestii opowiadania historii.
Gdyby taki komunikat wyszedł od niego, gdy pracował jeszcze w Valve pędziłbym teraz po szampana. Bo zgadza się ogólny gatunek i marginalizacja samotników. A jeśli ostatnie zdanie zawęzimy do hasła "narrator SI", to rodzi się skojarzenie z drugą stroną monety, którą w Left 4 Dead był zarządzający misjami tak, by nie zanudzić graczy "reżyser SI". Ale to oczywiście tylko skojarzenia, które musiały zrodzić się w umyśle fana L4D.
Wróćmy do rzeczywistości.
Póki co powyższe ćwierknięcie to wszystko, co wiadomo o projekcie. No i jeszcze to, że nie jest on tworzony z myślą o goglach VR. Czym będzie tu akcja, ilu graczy będzie współpracować i jaka będzie rola SI? Pewnie prędko nie dostaniemy odpowiedzi na te pytania. Ale na pewno będę ich wyglądał.
Maciej Kowalik