League of Legends: menadżer koreańskiej drużyny ustawiał mecze. Jeden z zawodników próbował popełnić samobójstwo
W esporcie, jak wszędzie, zdarzają się afery. Ta jest szczególnie tragiczna, ale ciągle mamy nadzieję na szczęśliwe zakończenie.
14.03.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:42
W lutym 2013 roku Koreańczyk Noh Dae Chul zatrudnił zawodników i założył profesjonalną drużynę League of Legends - AHQ e-Sports Club Korea. Udało się jej zakwalifikować do turnieju OLYMPUS Champions Spring 2013.
Pewnego dnia Noh wezwał do siebie zawodników. Powiedział im, że Ongamenet, organizacja odpowiedzialna za rzeczony turniej, ostrzegła go, iż drużyna musi przegrać z najbardziej znanymi zespołami - inaczej zostanie zdyskwalifikowana. Część zespołu odmówiła brania udziału w ustawianiu spotkań. Dwóch graczy - Cheon Min-ki, znany na esportowej scenie jako Promise oraz Yeon Hyeong-mo, pseudonim ActScene - uwierzyło jednak menadżerowi i postanowiło zrobić wszystko, by rzeczone mecze zostały przegrane.
Tak też się stało.
Jak się później okazało, Ongamenet w ogóle nie było zaangażowane w całą sprawę. Jedynym inicjatorem ustawiania meczów był Noh Dae Chul, który obstawiał porażki swojej drużyny u bukmacherów i zarabiał w ten sposób pieniądze. Gdy sprawa wyszła na jaw, oświadczył swoim zawodnikom, że sami powinni zrobić to samo, a potem "wypierdalać z tego biznesu". Odmówili dalszego ustawiania spotkań.
Okazało się także, że Noh Dae Chul oszukał swoich graczy w kwestii sponsoringu. Wedle jego słów, tajwańska organizacja AHQ miała wspierać drużynę finansowo, to od niej miały pochodzić także komputery przeznaczone do treningów. To okazało się kłamstwem: firma użyczyła jedynie swojej nazwy i kupiła klawiatury, myszki i inne akcesoria potrzebne do gry. Reszta była finansowana przez Noha. Który, by pokryć swoje długi, w pewnym momencie zaczął wyprzedawać potrzebny zawodnikom sprzęt. Odmówił także wypłacenia im pensji w obiecanym wcześniej terminie.
Niedługo potem drużyna została rozwiązana. Nie udało jej się odnieść sukcesu w OLYMPUS Champions Spring 2013.
Afera została ujawniona kilka dni temu przez jednego z byłych członków AHQ, Promise'a. - Moja kariera jest skończona. Po roku dawania z siebie wszystkiego na treningach zostałem z niczym. (...) Jest mi przykro - napisał w poście na serwisie Reddit.
Po ujawnieniu całej sprawy, Promise wyskoczył z okna na dwunastym piętrze. Cudem przeżył, obecnie przebywa w szpitalu. Jest w ciężkim stanie. Gdy był jeszcze nastolatkiem, Yeon Hyeong-mo został porzucony przez ojca. Jego esportowa kariera miała być sposobem na utrzymanie ciągle żyjącej w biedzie rodziny. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Sprawie przygląda się policja i koreański oddział Riot Games, studia odpowiedzialnego za League of Legends. KeSPA, organizacja zrzeszająca koreański esport, złożyła pozew sądowy przeciw nieuczciwemu menadżerowi.
[za Reddit]
Tomasz Kutera
Darudesandstorm, Bartolomeon - dzięki!